Wolowina dla kastratow??/Purina/grubasy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 09, 2006 13:14

Aga1 pisze:
bc pisze:Aga co dajesz jako domowe mokre? Gotowane czy surowe?
Czy jak będę dawać mokre saszety dla struwitowców to mogę to uzupełniać mokrym domowym?
Czy u kogoś sprawdził się ginjal?

Aton je - puszki miamora (te z miesem nie z pasztetem), Puszki gimpeta (te pakowane po dwie), gotowane skrzydla, surowa wolowine, ryby morskie, nabial, zoltko, olej z winogron, frytki :lol: :lol: :lol: ...

nie wyobrazam sobie zywienia struwitowca rybą i wołowiną...
gotowane nie przejdzie.
olej dostaje. Strzykawą :twisted:
puszek nie ruszy. Zadnych.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon sty 09, 2006 13:16

Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:No właśnie to jest to o czym pisałam wcześniej ...suche jedzenie jako podstawa diety, jest moim zdaniem błędem ...
Paradoksalnie, na tej zlej diecie kotka jest okazem zdrowia.

Roll przez pewnien okres czasu byl glownie na mokrym - czyli Twoim zdaniem zywiony prawidlowo. I problemy sie tylko poglebily.

To co, mam go znowu na to mokre bez warzyw?

Myszka, pzreciez dobrze wiemy, ze mokre mokremu nierowne ...Czy Ty naprawde myslisz, ze u mnie to wygladalo tak rozowo od poczatku - przestawilam koty na mokre i po klopocie?????? Zuzie - nawet jakbym ja chciala przestawic tylko na mokre, to sie nie da, bo ona z mokrego to tylko saszety i to nie kazde, a nie moge jej przeciez zywic caly czas w kolko tylko tymi samymi saszetami.. I dlatego dostaje suche... Mniej niz kiedys ale dostaje, bo musi miec jakies urozmaicenie, a dostaje go tylko tyle, zeby nie miala problemow ze struwitami .. Metoda prob i bledow, doszlam do dawki okolo 10-15g dziennie. Powyzej, pojawiaja sie w moczu nieliczne struwity ... Aton nie je suchego w ogole, bo on wlasciwie nie pije wody ... Kiedys zywilam go samymi puszkami.. Raz!!!! pojawily mu sie nieliczne struwity ... Polowe puszek zastapilam domowym jedzeniem dobrze nawodnionym, bez warzyw i jest idealnie ... wetka na usg nie chciala uwierzyc, ze to kocur i w dodatku wykastrowany ...
Zreszta na pocztaku tego watku jest post Moni o jej kotach - wnioski dokaldnie te same co umnie ....


Aga, przeciez nie pisze, ze bylo rozowo.
Zapytalam, co mi radzisz.

Ja bym spróbowała z mokrym domowym żarciem ...



Jak juz wspomniala - po trzech miesiacach sie przytkal.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 13:17

oprocz polskiego forum, czytam rowniez niemieckie,coby opinie porownac.
kto zna niemiecki, niech poczyta :wink:
http://katzen-links.de/katzenforum2/sho ... hp?t=41817
http://www.savannahcat.de/katzenernaehrung.html

kto nie zna,uogolnie troche.

w Niemczech wybor karm jest o 600% wiekszy niz w Polsce. roznych,mokrych i suchych.
Poczytalam to forum,aby poznac opinie sasiadow dotyczca karmienia futer.
I musze przyznac,ze wiekszosc glosow przemawia za mokra karma, a w szczegolnosci za domowym.
Kot nie lubi?
Mam 4 koty, lubia wszystkie.
Lubia, bo sa do niej przyzwyczajone. Od poczatku.
Sucha jest naprawde tylko dodatkiem, puszki urozmaiceniem.
Czuje sie odpowiedzialna za moje koty,dlatego to ja bede im dobierala diete,bo to ja wiem, co jest dla nich dobre.
Moje dziecko lubi frytki i coca cole.
Ale nie wyobrazam sobie, by to stalo sie podstawa jego zywienia, bo to lubi.Choc z pewnoscia byloby mi latwiej wrzucic paczke frytek do piekarnia i obiad gotowy,niz uzerac sie z nim, by zjadl surowke ze swiezych warzyw.
To samo tyczy sie kotow.
Jak na razie problem struwitow i krysztalow jest mi obcy.
Luzna kupa czy zatwardzenia rowniez.
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon sty 09, 2006 13:23

Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:No właśnie to jest to o czym pisałam wcześniej ...suche jedzenie jako podstawa diety, jest moim zdaniem błędem ...
Paradoksalnie, na tej zlej diecie kotka jest okazem zdrowia.

Roll przez pewnien okres czasu byl glownie na mokrym - czyli Twoim zdaniem zywiony prawidlowo. I problemy sie tylko poglebily.

To co, mam go znowu na to mokre bez warzyw?

Myszka, pzreciez dobrze wiemy, ze mokre mokremu nierowne ...Czy Ty naprawde myslisz, ze u mnie to wygladalo tak rozowo od poczatku - przestawilam koty na mokre i po klopocie?????? Zuzie - nawet jakbym ja chciala przestawic tylko na mokre, to sie nie da, bo ona z mokrego to tylko saszety i to nie kazde, a nie moge jej przeciez zywic caly czas w kolko tylko tymi samymi saszetami.. I dlatego dostaje suche... Mniej niz kiedys ale dostaje, bo musi miec jakies urozmaicenie, a dostaje go tylko tyle, zeby nie miala problemow ze struwitami .. Metoda prob i bledow, doszlam do dawki okolo 10-15g dziennie. Powyzej, pojawiaja sie w moczu nieliczne struwity ... Aton nie je suchego w ogole, bo on wlasciwie nie pije wody ... Kiedys zywilam go samymi puszkami.. Raz!!!! pojawily mu sie nieliczne struwity ... Polowe puszek zastapilam domowym jedzeniem dobrze nawodnionym, bez warzyw i jest idealnie ... wetka na usg nie chciala uwierzyc, ze to kocur i w dodatku wykastrowany ...
Zreszta na pocztaku tego watku jest post Moni o jej kotach - wnioski dokaldnie te same co umnie ....


Aga, przeciez nie pisze, ze bylo rozowo.
Zapytalam, co mi radzisz.

Ja bym spróbowała z mokrym domowym żarciem ...



Jak juz wspomniala - po trzech miesiacach sie przytkal.

A co mu dawałaś?

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 13:25

Olat pisze:
Aga1 pisze:
bc pisze:Aga co dajesz jako domowe mokre? Gotowane czy surowe?
Czy jak będę dawać mokre saszety dla struwitowców to mogę to uzupełniać mokrym domowym?
Czy u kogoś sprawdził się ginjal?

Aton je - puszki miamora (te z miesem nie z pasztetem), Puszki gimpeta (te pakowane po dwie), gotowane skrzydla, surowa wolowine, ryby morskie, nabial, zoltko, olej z winogron, frytki :lol: :lol: :lol: ...

nie wyobrazam sobie zywienia struwitowca rybą i wołowiną...
gotowane nie przejdzie.
olej dostaje. Strzykawą :twisted:
puszek nie ruszy. Zadnych.

Aton nie jest struwitowcem ... :wink: dzięki temu, ze je tylko mokre ... I dlatego je wolowine i rybe :wink:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 13:26

I nie wierze, ze sa koty, ktorych nie da sie przestawic a inna karme.
Moze nie w jeden dzien, ale powoli, sukcesywnie.
Kugel jest kotem smietnikowym zarl tylko suche,bo tak go karmicielki dozywialy, stella preferowala kielbache,bo takie nawyki wyniosla z domu.
A teraz?
To ja rzadze w kuchni :twisted:
Wiec jedza domowe :twisted:
Na kazdym innym polu rzadza koty :D ale gdy chodzi o ich dobro, to ja mam ostatnie zdanie :wink:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon sty 09, 2006 13:27

Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:No właśnie to jest to o czym pisałam wcześniej ...suche jedzenie jako podstawa diety, jest moim zdaniem błędem ...
Paradoksalnie, na tej zlej diecie kotka jest okazem zdrowia.

Roll przez pewnien okres czasu byl glownie na mokrym - czyli Twoim zdaniem zywiony prawidlowo. I problemy sie tylko poglebily.

To co, mam go znowu na to mokre bez warzyw?

Myszka, pzreciez dobrze wiemy, ze mokre mokremu nierowne ...Czy Ty naprawde myslisz, ze u mnie to wygladalo tak rozowo od poczatku - przestawilam koty na mokre i po klopocie?????? Zuzie - nawet jakbym ja chciala przestawic tylko na mokre, to sie nie da, bo ona z mokrego to tylko saszety i to nie kazde, a nie moge jej przeciez zywic caly czas w kolko tylko tymi samymi saszetami.. I dlatego dostaje suche... Mniej niz kiedys ale dostaje, bo musi miec jakies urozmaicenie, a dostaje go tylko tyle, zeby nie miala problemow ze struwitami .. Metoda prob i bledow, doszlam do dawki okolo 10-15g dziennie. Powyzej, pojawiaja sie w moczu nieliczne struwity ... Aton nie je suchego w ogole, bo on wlasciwie nie pije wody ... Kiedys zywilam go samymi puszkami.. Raz!!!! pojawily mu sie nieliczne struwity ... Polowe puszek zastapilam domowym jedzeniem dobrze nawodnionym, bez warzyw i jest idealnie ... wetka na usg nie chciala uwierzyc, ze to kocur i w dodatku wykastrowany ...
Zreszta na pocztaku tego watku jest post Moni o jej kotach - wnioski dokaldnie te same co umnie ....


Aga, przeciez nie pisze, ze bylo rozowo.
Zapytalam, co mi radzisz.

Ja bym spróbowała z mokrym domowym żarciem ...



Jak juz wspomniala - po trzech miesiacach sie przytkal.

A co mu dawałaś?


kurczak, indyk, z rzadka wolu - bo nie przepadal, zoltko czasem ze smietanka i takie tam.

A co proponujesz dawac?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 13:29

Aga1 pisze:
Olat pisze:
Aga1 pisze:
bc pisze:Aga co dajesz jako domowe mokre? Gotowane czy surowe?
Czy jak będę dawać mokre saszety dla struwitowców to mogę to uzupełniać mokrym domowym?
Czy u kogoś sprawdził się ginjal?

Aton je - puszki miamora (te z miesem nie z pasztetem), Puszki gimpeta (te pakowane po dwie), gotowane skrzydla, surowa wolowine, ryby morskie, nabial, zoltko, olej z winogron, frytki :lol: :lol: :lol: ...

nie wyobrazam sobie zywienia struwitowca rybą i wołowiną...
gotowane nie przejdzie.
olej dostaje. Strzykawą :twisted:
puszek nie ruszy. Zadnych.

Aton nie jest struwitowcem ... :wink: dzięki temu, ze je tylko mokre ... I dlatego je wolowine i rybe :wink:


Aga, ale rozmawiamy o struwitowcach, czy o zdrowych tez? :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 13:33

ja daje mniej wiecej to samo + puszki o ktorych pisalam (jest w nich więcej galaretki niz mięsa), ale ... kurak zawsze jest ugotowany i odlezany w rosole, zeby naciagnal wody, skrzydla obieram, kroje i zalewam rosolem do pelna ... zeby sie dostac do kuraka musi najpierw wypic rosół :twisted: wolowine rozmrazam zawsze w wodzie (troche zawsze naciagnie), kroje, wrzucam do michy i podlewam woda ... musi wypic, zeby zeżreć :twisted: , itd, itp ....

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 13:35

Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Olat pisze:
Aga1 pisze:
bc pisze:Aga co dajesz jako domowe mokre? Gotowane czy surowe?
Czy jak będę dawać mokre saszety dla struwitowców to mogę to uzupełniać mokrym domowym?
Czy u kogoś sprawdził się ginjal?

Aton je - puszki miamora (te z miesem nie z pasztetem), Puszki gimpeta (te pakowane po dwie), gotowane skrzydla, surowa wolowine, ryby morskie, nabial, zoltko, olej z winogron, frytki :lol: :lol: :lol: ...

nie wyobrazam sobie zywienia struwitowca rybą i wołowiną...
gotowane nie przejdzie.
olej dostaje. Strzykawą :twisted:
puszek nie ruszy. Zadnych.

Aton nie jest struwitowcem ... :wink: dzięki temu, ze je tylko mokre ... I dlatego je wolowine i rybe :wink:

Aga, ale rozmawiamy o struwitowcach, czy o zdrowych tez? :roll:

Ja napisałam co je Aton a Olat napisała, ze nie dawałaby struwitowcowi krowy i ryby ... Więc napisałam, ze Aton nie jest struwitowcem ... Jak wyszły nieliczne struwity to nie dostawał krowy i ryby ...

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 13:35

Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:
Myszka.xww pisze:
Aga1 pisze:No właśnie to jest to o czym pisałam wcześniej ...suche jedzenie jako podstawa diety, jest moim zdaniem błędem ...
Paradoksalnie, na tej zlej diecie kotka jest okazem zdrowia.

Roll przez pewnien okres czasu byl glownie na mokrym - czyli Twoim zdaniem zywiony prawidlowo. I problemy sie tylko poglebily.

To co, mam go znowu na to mokre bez warzyw?

Myszka, pzreciez dobrze wiemy, ze mokre mokremu nierowne ...Czy Ty naprawde myslisz, ze u mnie to wygladalo tak rozowo od poczatku - przestawilam koty na mokre i po klopocie?????? Zuzie - nawet jakbym ja chciala przestawic tylko na mokre, to sie nie da, bo ona z mokrego to tylko saszety i to nie kazde, a nie moge jej przeciez zywic caly czas w kolko tylko tymi samymi saszetami.. I dlatego dostaje suche... Mniej niz kiedys ale dostaje, bo musi miec jakies urozmaicenie, a dostaje go tylko tyle, zeby nie miala problemow ze struwitami .. Metoda prob i bledow, doszlam do dawki okolo 10-15g dziennie. Powyzej, pojawiaja sie w moczu nieliczne struwity ... Aton nie je suchego w ogole, bo on wlasciwie nie pije wody ... Kiedys zywilam go samymi puszkami.. Raz!!!! pojawily mu sie nieliczne struwity ... Polowe puszek zastapilam domowym jedzeniem dobrze nawodnionym, bez warzyw i jest idealnie ... wetka na usg nie chciala uwierzyc, ze to kocur i w dodatku wykastrowany ...
Zreszta na pocztaku tego watku jest post Moni o jej kotach - wnioski dokaldnie te same co umnie ....


Aga, przeciez nie pisze, ze bylo rozowo.
Zapytalam, co mi radzisz.

Ja bym spróbowała z mokrym domowym żarciem ...



Jak juz wspomniala - po trzech miesiacach sie przytkal.

A co mu dawałaś?


kurczak, indyk, z rzadka wolu - bo nie przepadal, zoltko czasem ze smietanka i takie tam.

A co proponujesz dawac?

a sprobuj ugotowac tego kurczaczka i indyka w wiekszej ilosci wody.
ja gotuje kurczaka w calosci.
potem rozbieram go z mieska na drobne kawalki,lacznie z chrzastkami, zostaje mi garsc kosci, ktora wyrzucam.
Poprzez zawartosc chrzastek z wody tworzy sie galaretka,za ktora futra przepadaja, a poza tym zawartosc wody jest duza.
nie ma mowy,zeby sie przytkal.
na koncu na ok 3 kg miecha,ktore dziele na kilka porcji dodaje gerberka warzywnego, coby smaki mialy urozmaicone.
Ale ilosc warzyw jest sladowa,jak i ryzu badz makaronu, ktory w gerberku jest.
Szukam zawsze takich z zawartoscia kukurydzy badz groszku, bo te lubia najbardziej,no i nie przepadaja jak jest pomidor lub zbyt duzo marchewki.
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon sty 09, 2006 13:36

Roll sam z siebie pije sporo. Mieso dostawal surowe - kurczaka rowniez. Podlane woda.

Co bylo nie tak z ta mokra dieta?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 13:37

Myszka.xww pisze:Roll sam z siebie pije sporo. Mieso dostawal surowe - kurczaka rowniez. Podlane woda.

Co bylo nie tak z ta mokra dieta?

spróbuj mu gotować, gotowane, ma dużo więcej wody niż surowe ...

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 09, 2006 13:40

Roll sam z siebie pija dziennie ok. szklanki wody.
Na mokrym czy domowym, czy puszkach ma wzrost struwitow i wzrost ph moczu
Na suchym leczniczym (hill's s/d) ph spada i struwity schodza. Pija w dalszym ciagu ok. szklanki wody.
Mokre lecznicze tez jada - nie ma takiego efektu jak przy suchym.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sty 09, 2006 13:40

Aga1 pisze:
Olat pisze:
Aga1 pisze:
bc pisze:Aga co dajesz jako domowe mokre? Gotowane czy surowe?
Czy jak będę dawać mokre saszety dla struwitowców to mogę to uzupełniać mokrym domowym?
Czy u kogoś sprawdził się ginjal?

Aton je - puszki miamora (te z miesem nie z pasztetem), Puszki gimpeta (te pakowane po dwie), gotowane skrzydla, surowa wolowine, ryby morskie, nabial, zoltko, olej z winogron, frytki :lol: :lol: :lol: ...

nie wyobrazam sobie zywienia struwitowca rybą i wołowiną...
gotowane nie przejdzie.
olej dostaje. Strzykawą :twisted:
puszek nie ruszy. Zadnych.

Aton nie jest struwitowcem ... :wink: dzięki temu, ze je tylko mokre ... I dlatego je wolowine i rybe :wink:


no więc u mnie to nie do zastosowania.

Moni, gdybym była dietetykiem albo biologiem- uwierzyłabym, ze potrafie własciwie zbilansowac zwierzęciu dietę.
Poniewaz nie jestem- polegam na specjalistach.

gotowanego kura, rozmieszanego z rosołkiem z wczoraj- własnie wylałam. Nieruszony. Rosołek spod wołowiny został wychlipany.
Nie jest problemem to, ze Borys za mało pije.
Ostatnio edytowano Pon sty 09, 2006 13:42 przez Olat, łącznie edytowano 1 raz

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 86 gości