Nie wiadomo skad, zamieszkal na klatce schodowej kotek. Podobno juz dwie noce, a teraz bedzie trzecia. Jest malutki i wystraszony. Moja sasiadka juz wstepnie sie nim zajela. Nakarmila i przygotowala poslanie, ale na klatce schodowej, bo niestety nie moze trzymac kotka w domu. Ja niestety tez nie moge. Na razie jest mu cieplo, ale bardzo potrzebny mu jest dom. Moze w poniedzialek uda sie go zabrac do weterynarza.
Kotek jest w Brzegu. woj. Opolskie
Ostatnio edytowano Sob sty 07, 2006 23:59 przez
anulek, łącznie edytowano 1 raz