Wróciliśmy

Franuś dostał pod ogonek....
i powiedział co o tym myśli. Pod biurkiem usadził qpke
Pan vet był bardzo z tego zdowolony bo mógł sobie obejrzeć . Ja miałam chyba za mało "obrazowe" słownictwo
Ale w rewanżu Franuś zarobił drugą szpryce
Pan Frankot zaczyna już pomalutku zmieniać sylwetkę. Jego chód robi się taki bardziej koci....Jedno oczko już czyste, drugie jeszcze łzawi ale już nie ma wydzieliny
No i Franciszek nadal sam je. Teraz będzie dostawał 3x dziennie.
Może wreszcze się podpasie
I

Franiowi rusza się kieł...........
LIDKA mail od vecika dostaniesz dzisiaj Pamięta.
To TYLKO brak czasu
