Franek :) u Anioła z Krakowa :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2006 10:12

Wiesz, właściwie to mogabym pozbyć tej zmywary napędzanej prądem bo mam 4 futrzane napędzane czterema łapkami (każda) :spin2:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 04, 2006 10:16

O to muszę Twój pogląd sprzedać Mojemu Kochaniu, bo on - mimo, że nie zmywa naczyń w ogóle - uważa, że zmywarka to najbardziej potrzebne urządzenie domowe. Nie posiadamy jej tylko dlatego, że ja mam głos decydujący, bo to ja zmywam.
A nasza szóstka też ma niezły przerób. Ostatnio przyłapałam Novą, jak usiłowała wyczyścić patelnię po schabowych. :roll:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 04, 2006 11:39

I kto śmie mówić, że koty to darmozjady i nieroby :twisted:
Franek i tak trzymaj !

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Śro sty 04, 2006 11:59

No to już idziemy pompować Franeczka :wink:
Pewnie trzeba będzie iść jeszcze raz z drugim bo mimo antybiotyku kicha na potegę :cry:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 04, 2006 14:20

Wróciliśmy :lol: Franuś dostał pod ogonek....
i powiedział co o tym myśli. Pod biurkiem usadził qpke :ok:
Pan vet był bardzo z tego zdowolony bo mógł sobie obejrzeć . Ja miałam chyba za mało "obrazowe" słownictwo :wink:
Ale w rewanżu Franuś zarobił drugą szpryce :oops:
Pan Frankot zaczyna już pomalutku zmieniać sylwetkę. Jego chód robi się taki bardziej koci....Jedno oczko już czyste, drugie jeszcze łzawi ale już nie ma wydzieliny :)
No i Franciszek nadal sam je. Teraz będzie dostawał 3x dziennie.
Może wreszcze się podpasie :cry:
I :cry: :placz: Franiowi rusza się kieł...........

LIDKA mail od vecika dostaniesz dzisiaj Pamięta.
To TYLKO brak czasu :P

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 04, 2006 14:27

Franciszku co ja słyszę ? 3x dziennie nareszcie się zlitowali :wink:
A ząbek no trudno- ale bez ząbków też można żyć :D
A jak tam Franusiowe "kąpiele"?

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Śro sty 04, 2006 14:33

Kąpieli już nie ma. Sporadycznie wsadza łapkę jak pije bo nadal nie uznaje kociej miseczki tylko psią. Ale żeby nie było nudno to jak pisałam sika w kuchni pod hokerem i natymiast w to siada. Posiedzi, posiedzi i wskakuje na swoje półeczkę :P

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 04, 2006 14:40

A może Franek urynoterapię stosuje, a nikt się nie domyśla ?

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Śro sty 04, 2006 14:51

Ooooo i to jest TO :!: :idea: :!: :idea: :!:
Jest balneoterapia więc dlacego nie urynoterpia...

Jeszcze Franciszek Nobla z medycyny dostanie :P

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 04, 2006 18:30

Dziewczynki :!: :!: :!:
Filemon - początki zapalenia płuc :placz: :placz: :placz: :?: :?: :?:
Doktorek twierdzi ż wirusowe czy jakaś bakteria... Nie słuchałam zs dokładnie bo obłędu dustaję :cry: :strach:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 04, 2006 18:32

PODEŚLIJCIE TROCHĘ MOCY, KCIUKÓW I DOBREJ ENERGII

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 04, 2006 18:32

No nie, jak Franek się poprawił to teraz Filemon...
Kocie Filemonie masz szybko wyzdrowieć, trzymam mocno kciuki :ok:

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Śro sty 04, 2006 19:28

ja śle tych mocy z całej mojej mocy :D :D :D :D
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 04, 2006 19:34

Mocy, kciuków i dobrej energii dla Filemonka.
(Jutro będzie więcej, bo dziś jestem zmulona po dentyście i emanowanie mi nie idzie :oops: )

A Moje Kochanie, który słucha wieści od Frankota, stwierdził, że może ktoś go kiedyś karał w ten sposób za to, że nasikał poza kuwetą? I mądry kot stwierdził, że ludzie chcą żeby posiadział przez chwilę w tym, co nasikał.

A z tą lodówką Elu to u nas na razie spokój, bo dostaliśmy nową-spadkową, więc się nie rzuca z nowymi pomysłami.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 04, 2006 21:00

Dzisiaj byłam 2 X u veta...........
W południe z Franeczkiem, wieczorem z Kastorkiem.
Jutro z Kastorkiem, w piątek z Kastorkiem, w sobotę z Franeczkiem...
A w poniedziałek :?: :?: :?:
Bardzo sie boję. Kastorek ma kłopoty z oddychaniem.....
Po wizycie u veta jest minimalnie lepiej bo spadła mu temperatura. Miał 40,3. Ale nie je.............
A Franuś właśnie wcina :P
Chociaż tyle radości.......

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 31 gości