Dwa piękne Bałwanki - został jeden :(((

» Wto sty 03, 2006 0:20

Kasiu nie wiem jak Ty ale ja wierze ze cuda sie zdarzają ...

» Wto sty 03, 2006 0:22

Kasia D. pisze:Nie wiem co o tym sądzic. Kotek je, pije, mruczy, myje się...
Tak sie kot zejsciowy nie zachowuje...

Tak samo i na to samo zachorowała niedawno mała koteńka mojej przyjaciółki z Warszawy. Była u najlepszych wetów, w tym dr Jagielskiego. Diagnoza ta sama, jedna jedyna

. Też dawano koteńce 2-3 dni. Koteczka już ze 2 tygodnie mruczy, pije, odrobinę je, wspina się na ramię - wszyscy się dziwią. Przyjaciółka jest zdecydowana nie pozwolić maleńkiej cierpieć bez ptrzeby, ale ona wciąż na bardzo cierpiącą nie wygląda - ku zdumieniu lekarzy.

Kasieńko, trzymam kciuki.

» Wto sty 03, 2006 1:41

FIPowy Bałwanek wciąga z gwizdem gotowanego kurczaka...
Może wetce zepsuł sie sprzęt diagnostyczny za cięzkie pieniądze?

» Wto sty 03, 2006 7:14

» Wto sty 03, 2006 7:49

Kasia D. pisze:FIPowy Bałwanek wciąga z gwizdem gotowanego kurczaka...
Może wetce zepsuł sie sprzęt diagnostyczny za cięzkie pieniądze?

Mam nadzieję, że to naprawdę jakaś pomyłka...

» Wto sty 03, 2006 8:19

Trzymam kciuki!
Jak kotek?

» Wto sty 03, 2006 9:12

baśa pisze:Trzymam kciuki!
Jak kotek?

Dzisiaj wyglada lepiej i chyba czuje się lepiej. Własnie zrobił spore siooo do kuwetki ( wczoraj na wieczór podałam mu glukoze i ringera)
Zaraz kupie mu indyka gerberkowego, którego uwielbia...

» Wto sty 03, 2006 9:14

Kasiu, trzymaj sie i kciuki za Bałwanka :ok:

» Wto sty 03, 2006 11:38

Trzymam kciuki za Bałwanków dwóch!

» Wto sty 03, 2006 12:49

mam nadzieje ze to nie to co piszesz Kasiu... tym bardziej teraz... gdy jest szansa na wspólny domek... :cry:

Trzymaj się bałwanku !!!!!

» Wto sty 03, 2006 13:25

Podobno młodym kotkom często chlipie wod a w brzuszkach, i nie jest to żadna choroba ....

» Wto sty 03, 2006 13:45

ale to nie była chyba diagnoza tylko na podstawie brzuszka... badania też były... :cry:

» Wto sty 03, 2006 15:21

Lekarze też są omylni..trzymajmy więc kciuki wszyscy razem,jeśli kotek będzie silny to moze i przezwyciezy wirusa..niestety mój nie był

ale Bałwankowi tego życze aby mu sie udało :ok:

» Wto sty 03, 2006 15:50

Bałwanek nadal niemrawy ale zjadł pięknie gerberka, wymył się, wysikał...

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Wto sty 03, 2006 16:37

Kasiu, plyn byl badany, tak?
moze trzeba go odbarczyc i zrobic RTG? (nie wiem, czy dobrze odbraczenie rozumiem, ale w ktoryms watku ostatnio sie przewijalo :oops:

)

bo mlody kociak z FIPem wysiekowym naprawde szybko odchodzi
no i zwykle nie ma apetytu

moze jemu cos innego jednak jest?

Dwa piękne Bałwanki - został jeden :(((

Kto przegląda forum