Dominisiu, jesteś bardzo troskliwą opiekunką

. Śledzę historię Ramzesa już od dawna, tym bardziej, że podobne problemy ma Kotek Czwarty. Z tego co wiem przebadałaś już niemal wszystko co było do zbadania i konsultowałaś się z wieloma vetami.
Stawianie diagnoz na forum jest niemożliwe i niewskazane, choćbyśmy chcieli najlepiej - tylko lekarz widzący Ramzia może to robić.
Może właśnie skupić się na znalezieniu takiego
jednego veta, któremu zaufasz i współpracowaniu tylko z nim?
BTW. nie wiem czy Cię to uspokoi: Czwarty też ma znowu zatkany nochal, jakoś nawet bardziej niż zwykle. Ustaliłam niegdyś z lekarzami i poczytałam gdzie się dało, że taka może być konsekwencja kociego kataru. Nic się z nią nie da zrobić, poza doraźnym traktowaniem. Skupiam się więc na uodpornianiu Kotka (częstsze niż zwykle szczepienia - już o tym pisałyśmy, kiedyś Baypamun, dobre jedzenie) i czyszczeniu nocha - teraz wpadłam na wycieranie go oliwką: mniej podrażnia i potem, za przeproszeniem, gile z nosa mniej się do tłustego futerka kleją więc łatwiej je usuwać.
Jakoś sobie radzimy, a pozostałe koty w domu się nie zarażają, więc to rzeczywiście chyba taka Kotkowa uroda, której nie da się zmienić. Vet czasem go ogląda i twierdzi, że jest optymalnie.
