Feluś wlasnie barankuje moje kolana i skreca sie przy tym w spiralke

A mruczy przy tym nader glosno.
Zwiedzila mieszkanie, nie przejela sie warczeniem i syczeniem mojej Felki, znalazla juz kuwete i oczywiscie miseczki
Oberwalam juz pazurami

- zaslonilam psice, ktora chciala sie przywitac. Felka uwaza, ze pies w jej mieszkaniu, to nie jest najlepszy pomysl
Chyba spimy dzis obie w osobnym pokoju, bo boje sie ze rano zbieralabym psa w kawalkach
Aniu, bedziesz miala fajnego kota
