Na razie cisza, ale my się nie zrażamy!
Kotek z dnia na dzień jest bardziej myziasta i towarzyska. Kiedy szaleje, to ostro, potrafi galopować po mieszkaniu godzinami!

Ale kiedy ją najdzie na przytulanki i ciepełko, nie ma zmiłuj - płacze, szuka, prosi, aż wreszcie wpakuje się na kolana i wtuli mrucząc potężnie.
Teraz właśnie dała się przenieść na posłanko na kaloryferze i grzeje tyłeczek cała zadowolona... To niesamowite, jak ona wszystko musi robić na 100%! Je jakby 100 lat głodowała, biega jak mały szatan, kocha jak sam Amor... Cudeńko!
http://media.putfile.com/adehade2_0001 - krótki filmik z niewielkim bardzo wycinkiem jej możliwości (plik wmv, 1.72 MB na putfile.com)
dobranoc