Syjam z B-szczy - Pinio. Czyżby chory???

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob gru 31, 2005 11:10

Ufff, dziś rano same dobre wieści :balony:
Nic tu nie pisałam, ale sledzę wątek :D .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 31, 2005 13:19

Syjamek już od ponad godziny u nas :)

Kiedy otworzyliśmy transporterek włazience, o drazu wyszedł, ale miał olbrzymi strach w oczach- natychmiast schował siepod wannę. Daliśmy mu ochłonąć, a potem poszlismy do nego. Jest bardzo odwodniony- jeszcze takiego czegoś nie widziałam- z miejsca dostał kroplówkę, nie było na co czekać. Ma gorączkę, katar, pchły i grzybicę.
Potem dałam mu kilka chrupek na siłę do buzi- połknął.
Trzymaliśmy go na kolanach i głaskaliśmy i widac, ze to go uspokajało- po pewnym czasie zaczął na wet niesmiało przytulać się do reki, a potem zwiedził łazienkę- kiedy przechodził koło naszych nóg, ocierał się o nie z lubością :) Reaguje na swoje imię :)

Wierzę, ze będzie dobrze. Jak dojdzie jako tako do siebie, zrobimy mu badania krwi, zeby wiedzieć, czy taka dwutygodniowa głodówka nie uszkodziła mu wątroby.

Aha- jest przepiękny :love:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 31, 2005 13:27

Kordonia :1luvu:
Od rana zagładam co pieć minut do tego wątku.
Biedaczek, to on jest w poważnym stanie... ale troskliwa i fachowa opieka zdziałaja cuda.
Tylko pisz, pisz, pisz proooooosze!
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob gru 31, 2005 13:30

Kordonia, cieszę się przeogromnie i jestem już pewna, że u Was biedaczek dojdzie do siebie :love: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 31, 2005 13:41

Właśnie weszłam przed chwilką do domu.
Cudownie, że Kot już jest u Was, ale jestem przerażona. Bo spodziewałam się, że może mieć pchły, może trochę świerzbu, ale grzybica???
Normalnie mi wstyd za nasze schronisko. Zawsze ich bronię, ale kurka, to już przegięcie. Tym bardziej, że dostałam zapewnienie, że kot zanim wyruszy w drogę, zostanie obejrzany dokładnie przez weta. To albo nie został obejrzany, albo wet jest ślepy.
I to odwodnienie. :strach:
Kordonio kochana, Kordonie kochany, mam nadzieję, że ta grzybica nie przeniesie się na Was ani na Wasze koty i że kot nie sprawi Wam dużo kłopotu, że szybciutko dojdzie do siebie.
Dziękuję Wam bardzo i życzę cudownego Nowego Roku.

A spodnie wcale nie są żółte, tylko miodowe i bardzo mi się podobały. Też takie bym chciała mieć. :D
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Sob gru 31, 2005 13:59

Kota7- nie martw się tą grzybicą- my się jej nie boimy- niedawno Plagi2 miały u nas grzybicę, zaraziły wszystkie koty adopcyjne i nasze, i mnie. Jestesmy świeżo po leczeniu, a juz z doświadczenia wiem, ze tak bezpośrednio po leczeniu moje koty się tym świństwem nie zarażają.
Łysiny ma na razie tylko na ogonie.

Pozdrawiamy Cię serdecznie :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 31, 2005 14:52

Kordonia, czy te łysinki to według Ciebie na 100% grzybek? Mrusia miała małe łysinki na przednich łapkach, które prawdopodobnie sobie wylizała. W domu szybko zarosły sierścią.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 31, 2005 15:11

mirka_t pisze:Kordonia, czy te łysinki to według Ciebie na 100% grzybek? Mrusia miała małe łysinki na przednich łapkach, które prawdopodobnie sobie wylizała. W domu szybko zarosły sierścią.


No pewności 100% nie mam, ale jest to kilka łysych ogragłych plam, z łuszczącą się brzydko skórą. Identycznie zawsze wyglądał grzyb u naszych znajdek.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 31, 2005 15:17

Mrusia miała tylko łyse placki a skóra w tym miejscu była normalna. Zmiany skórne nic dobrego nie wróżą. Jestem ciekawa na ile jest to widoczne i czy możliwe jest, aby wet schroniskowy przeoczył takie zmiany o ile widział kota w ciągu tych 2 tygodni jego pobytu w schronisku.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 31, 2005 15:56

mirka_t pisze:Mrusia miała tylko łyse placki a skóra w tym miejscu była normalna. Zmiany skórne nic dobrego nie wróżą. Jestem ciekawa na ile jest to widoczne i czy możliwe jest, aby wet schroniskowy przeoczył takie zmiany o ile widział kota w ciągu tych 2 tygodni jego pobytu w schronisku.


Nie jest to widoczne z pewnej odległości, dopiero przy dokładnym "grzebaniu" w futrze. Mógł przeoczyć, jak na mój gust, gdyż na innych partiach ciała tego nie obserwuję :)

A tymczasem Piniuś, kiedy tylko pójdziemy do łazienki, nieśmiało wychodzi ze swojego ukrycia po d wanną i wchodzi na kolana. Na kolanach usiłuje mruczeć, co jeszcze nie tak do końca doskonale mu wychodzi ze wzgkędu na zapchany nos, i przytula się :love: Widziałam tez coś na kształt ugniatania łapką.
Kiedy już chcemy wyjsć z łazienki, krąży wokół i wyraźnie wrokiem daje do zrozumienia, zeby nie odchodzić. Biedactwo kochane, no ...
Jeszcze przed wyjściem do pracy, wieczorem dam mu drugą kroplówkę, bo pomimo,ze pierwsza ładnie sie wchłonęła, nadal jest odwodniony.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 31, 2005 16:04

O mamo, ależ on musiał tęsknić za człowiekiem :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Sob gru 31, 2005 16:28

Wspaniale, ze cała wyprawa się udała. Jak troche ochłoniecie to prosimy o fotki pięknego symka :D

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Sob gru 31, 2005 16:37

Kordoniu, obowiązkowo korona dla Ciebie :king: i skrzydła anioła :aniolek: do kompletu. Wiadomo za co, nie ma się co rozpisywać. Jesteś kochana. :D
Gość
 

Post » Sob gru 31, 2005 16:39

Powyższy gość to ja Iśka.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Sob gru 31, 2005 16:44

Kordonia :love: :king: :aniolek:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości