» Śro sty 04, 2006 8:32
Od kiedy mam koty, dobrze wyglądają tylko roślinki "nieosiągalne" - wiszące ....
Piękna juka straciła wszystkie cztery odgałęzienia, próbuje coś wypuszczać, kliwia w misie została wygnieciona i wykopana, owiesek do pogryzania jest dotępny tylko przez kilka godzin dzienie, bo inaczej służy do wylegiwania się....
Próbuję ratować te roślinki .....