Myślę, ze on jest w skrajnej depresji- dlatego niczego nie je i nie pije. Tak sie zachowywały 8-letnie syjamy, które przyjechały do Lulka- nie chciały niczego jeść, z tęskknoty postanowiły umrzeć

Musiały być na kroplówkach przez wiele dni i na karmieniu przymusowym.
Mogłabym go wziąć na dom tymczasowy, bo jestem pielęgniarką, i codzienne kłucie i kroplówkowanie jest mi nieobce, ale nie moge teraz wybrac siędo Bydgoszczy. czuy możliwy jest transport przynajmniej w pobliże Elbląga?