ZULUS nieCZEKA - witaj nowe zycie!!! (juz w domu!)

[kalewala]

Jeśli miałaś w domu panleukopenię, to są bardzo duże szanse, że ten mały kociak się zarazi ....

[Niunja]

Ja kotka wzięłam narazie do mamy.Wiem,że może się zarazić. I wiem, że ze szczepieniem muszę zaczekać, aż wyzdrowieje.

[frida]

szkoda
oczywiscie dziekuje za zainteresowanie

szukaj, prosze, kolejna osoba to kolejna szansa...

ale co z panleukopenia i malym kociakiem??!!
acha doczytalam... ale mozesz przyniesc "to" nawet "na butach"!

[Niunja]

Nie mam wyjścia, nie oddam przecież kotka do schroniska!!! Muszę mieć nadzieję, że będzie dobrze. W razie czego pędzę do veta ( teraz znam już objawy)

[frida]

powodzenia Tobie i kociakowi

[frida]

a Zulus nadal czeka
na dom i na czlowieka


dopiero po nowym roku dowiem sie znow co u niego
nowego
lub nienowego

i jak to ze szczepieniami bylo

[Szymkowa]

a Zulus nadal czeka
na dom i na czlowieka

[Niunja]

Witam ponownie. Przespałam się z tematem i postanowiłam, że jednak kocię z ulicy zostanie u mamy, a ja może wezmę Zulusa, jeśli tylko uda się go przywieźć do Łodzi. Co do szczepienia, to wolałabym, żeby go w schronisku nie szczepili, ja mu znajdę domek tymczasowy, odczekam 2 tygodnie, zaszczepię - odczekam 2 tygodnie i wezmę do siebie. Tylko proszę o zapewnienie, że on w tej chwili jest zdrowy, bo przeżyłam już jedną tragedię z kotkiem ze schroniska i obiecałam sobie, że więcej z tamtąd kota nie wezmę, jednak nie mogę przestać o Zulusie myśleć.

[Gość]

Niunja Zulus chyba cały czas czekał na Ciebie...

[Niunja]

Mam nadzieję

[iwcia]

Witam ponownie. Przespałam się z tematem i postanowiłam, że jednak kocię z ulicy zostanie u mamy, a ja może wezmę Zulusa, jeśli tylko uda się go przywieźć do Łodzi. Co do szczepienia, to wolałabym, żeby go w schronisku nie szczepili, ja mu znajdę domek tymczasowy, odczekam 2 tygodnie, zaszczepię - odczekam 2 tygodnie i wezmę do siebie. Tylko proszę o zapewnienie, że on w tej chwili jest zdrowy, bo przeżyłam już jedną tragedię z kotkiem ze schroniska i obiecałam sobie, że więcej z tamtąd kota nie wezmę, jednak nie mogę przestać o Zulusie myśleć.

Niunja bardzo sie ciesze z twojej decyzji. Zulus to piekne kocisko

A co do schroniska to różnie bywa, nie przekreślajmy szans kotów, które tam są, kilku kotom z naszego schroniska znalazłam domy, niektóre przez forum i mają się świetnie. Choć były i takie, które nie dojechały do nowego domku, ( nieodżałowana ruda kicia ), ale nie możemy ich tam zostawiać bez pomocy i szansy.

[eve69]

Witam ponownie. Przespałam się z tematem i postanowiłam, że jednak kocię z ulicy zostanie u mamy, a ja może wezmę Zulusa, jeśli tylko uda się go przywieźć do Łodzi. Co do szczepienia, to wolałabym, żeby go w schronisku nie szczepili, ja mu znajdę domek tymczasowy, odczekam 2 tygodnie, zaszczepię - odczekam 2 tygodnie i wezmę do siebie. Tylko proszę o zapewnienie, że on w tej chwili jest zdrowy, bo przeżyłam już jedną tragedię z kotkiem ze schroniska i obiecałam sobie, że więcej z tamtąd kota nie wezmę, jednak nie mogę przestać o Zulusie myśleć.

Na pewno da się go przewiezc

Bardzo sie ciesze, on juz tak dlugo czeka

[Niunja]

Ja się cieszę chyba najbardziej z Was

[livy]

Takie wieści to dla mnie najcudowniejszy prezent. Dziękuję Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Zulusa, zawsze chętnie poczytam co się u Was dzieje.

[Gość]

ojej.. moje podbijane kocisko ma szanse na dom Nawet nie wiesz jak sie ciesze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!