Proboszcz-Bolek [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2005 11:50 Proboszcz-Bolek [']

Zadzwonili do mnie z samego rana z wydziału ochrony srodowiska,ze jest kot pozostawiony sam w domu po eksmisji jego opiekuna. Kot miauczy i sasiedzi dali znac do administracji a administracja do Urzędu Miejskiego, do ww wydziału.
Z ochrony zadzownili do LSOZ a LSOZ podał im telefon do mnie ( rasowy przykład spychologii)
Umówiłam sie na zabranie kocurka, przyjechali po mnie samochodem strazy miejskiej a razem z nimi pani z wydz. ochrony, która pojechała aby spisac protokół.

Kot był sam w 2-pokojowym mieszkaniu, balkon uchylony, w mieszkaniu- jak po przejsciu tornado lub rewizji nkwd. Brak kuwety i jedzenia tylko w kącie miska z nieświeża wodą i mocząca sie w niej spalona zapałka...
Rzucił sie na jedzenie a potem ocierał sie o nogi, strzelał baranki, chciał na rączki, etc.
Ma ok. 5-6 lat, jest olbrzymim czarym , pięknym kocurem. Niewykastrowanym (juz niedługo :twisted: ). W uszach świerzb. Poza tym jest zdrowy.
Umieściłam go w piwnicy w klatce wystawowej.
Oto kilka fotek. Przepraszam za jakość...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nie wiem czy właściciel kota zgłosi sie po niego.
Na pewno będe szukac dla niego domu a , na razie, wirtualnego opiekuna bo widze, ze trzeba go podkarmic, uszy wyleczyć i wykastrować.
Jeśli ktoś zechciałby zaopiekowac sie kotem przez internet to zapraszam na pw.
Ostatnio edytowano Wto paź 11, 2011 9:35 przez Kasia D., łącznie edytowano 7 razy
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto gru 06, 2005 12:28

Dobrze, że do ciebie zadzwonili a nie uchylili szerzej balkonu. Czarnuszek nie wygląda (na zdj) na zaniedbanego może nie siedział tam długo bez opieki.
To Mikołaj przyniósł ci czarnego kota w worku :surprise:
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto gru 06, 2005 12:34

Tia... Mikołaj... rok temu tez mi przyniósł kota. Mikołaja własnie, który dopiero we wrzesniu znalazł dom.
A oto fotki z piwnicy. Kocurek siedzi nieco zestresowany. Nie dał wyczyscic sobie uszu.. :roll:
Obrazek Obrazek
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto gru 06, 2005 13:45

Ale on piękny :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Wto gru 06, 2005 22:05

Zgadzam sie przepiekny jest :1luvu: Dobrze, ze dzieki Kasi tak sie to skonczylo. Kasiu dziekuje za to ze jestes :flowerkitty:

kocia mama Agatka

 
Posty: 252
Od: Wto sie 16, 2005 21:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 06, 2005 23:12

Dzieki tej dzisiejszej akcji, którą wszyscy inni spychali jak najdalej od siebie, nawiązałam przyjacielskie układy z wydz. ochrony środowiska 8)
I juz wiem, ze w przyszłym roku w Lublinie bedzie rejestracja karmicielek i przydziałowa karma dla dziczków oraz inne rodzaje wsparcia ale o tym obiecałam nie mówic na razie nikomu :wink:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto gru 06, 2005 23:16

my nic nie wiemy :)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro gru 07, 2005 11:32

Kasia D. pisze:Dzieki tej dzisiejszej akcji, którą wszyscy inni spychali jak najdalej od siebie, nawiązałam przyjacielskie układy z wydz. ochrony środowiska 8)
I juz wiem, ze w przyszłym roku w Lublinie bedzie rejestracja karmicielek i przydziałowa karma dla dziczków oraz inne rodzaje wsparcia ale o tym obiecałam nie mówic na razie nikomu :wink:


Super Kasiu !!!!! Żeby tylko nie zmienili zdania do przyszłego roku :evil: Do wyborów samorządowych niedaleko niech walczą o prokoci elektorat :P
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro gru 07, 2005 17:15

Jak sie dzisiaj ma kocuek?

kocia mama Agatka

 
Posty: 252
Od: Wto sie 16, 2005 21:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro gru 07, 2005 18:03

kocia mama Agatka pisze:Jak sie dzisiaj ma kocuek?


Wszystko w porządku oprócz tego, że nie daje sobie wyczyścic uszu. Gdy tylko wkładam patyczek kot zaczyna drapac łapka to ucho i, przy okazji , moją rękę.
Muszę poczekac do kastracji i wyczyscic mu uszka w znieczuleniu.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 08, 2005 0:01

Własnie wróciłam z piwnicy.
Kocio poobsikiwał mi kocurzym zapachem koce, na których lezy. Czuc już w korytarzu :(
Musze czym prędzej go wykastrować.
Jeszcze w ten weekend.

Czy jakis dobry człowiek zechciałby zasponosorowac zabieg?
Wetka bierze ode mnie 40zł...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 08, 2005 9:46

Kasiu - wysłałam pw.
Obrazek Obrazek & Obrazek moja Zosia za TM
Obrazek GG 1227800Obrazek

AnetS

 
Posty: 826
Od: Śro sie 10, 2005 17:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 09, 2005 23:12

AnetS, dziekujemy za zasponsorowanie kastracji. :D
Zabieg odbył sie dzis w samo południe.
Teraz wybudzony i maksymalnie wkurzony na wszytskich kot siedzi w klatce i ma mine pt." zaraz Ci odgryzę łeb"

Dostał na imię Proboszcz od nazwy ulicy gdzie mieszkał.
Nawet pasuje: jest gruby i czarny. Tylko bez koloratki. :wink:

Kocurek jest do adopcji. Wetka powiedziała, ze ma ok. 8-9 lat więc szukamy mu domu spokojnej starości.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie gru 25, 2005 11:16

Wczoraj, będąc z Proboszczem u wetki ( leczymy koci katar) spotkałam tatę Iluzji i zgadało sie, że sie znamy z opowieści a kot, którego przyniosłam jest tacie Iluzji znany ponieważ pracuje on w zarządzie budynków gdzie kot mieszkał i skad go zabrałam.
I usłyszałam nieco więcej o historii Proboszcza i jego pana.
Opiekun Proboszcza był pijakiem i narkomanem. Wychowywał sie bez rodziców, mieszkał sam, nie pracował, w mieszkaniu była spelunka, drzwi otwarte, koledzy pijący i biorący siedzieli tam całymi dniami.
Kot załatwiał się w łazience. Nie miał kuwety. Odchody leżały w pryzmach wysokości wiadra ( nie byłam w łazience gdy zabierałam kota więc powtarzam to co usłyszałam)
Jakim cudem to kocię tam wytrzymało tyle lat w dośc przywoitym zdrowiu to dla mnie zagadką nie do rozwiązania...

Teraz Proboszcz szuka domu.
Jest grzeczny, pięknie korzysta z kuwety, którą widzi pierwszy raz w życiu...Jest nawet nieźle zsocjalizowany . Trzebaby go troche "rozmiziać" bo jeszcze nie wie, ze głaskanie i przytulanie to duża przyjemność. Nie umie tez mruczeć. Ale widać po nim, ze tęskni za kontaktem z człowiekiem...
Może ktoś go zechce?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 29, 2005 11:37

Podbijam Proboszcza.
To starszy kot, ma ok. 8-9 lat.
Nie jest wymagający. Trzeba dac mu tylko trochę czułości.
Nie bedzie brykał jak kociak. Jest dostojnym starszym kocim panem, który lezy na zapiecku i mruczy do ucha.
Może ktoś szuka takiego własnie kota...?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: TomasHK i 70 gości