Bąbelek ma juz domek w Warszawie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 23, 2005 17:18

Brytyjczyk - czyli zagraniczniak, a wziecia wcale nie ma. Chyba mu kupie jakas dobra fure, moze na auto kogos zlapie??? :D
Chalupke juz ma, co prawda, zostal z niej eksmitowany przez mame, ale w spadku po mamie moze ja kiedys odemnie dostac. :lol:
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 23, 2005 19:47

Nie mogę się na niego napatrzeć! :1luvu:
Do góry "maleńki"! :D

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Nie gru 25, 2005 11:16


Witajcie! Niestety, domku na swieta nie znalazlem, ale moze po swietach jakis domek mnie zechce. :cry:
Czekam na ciebie, domku z utesknieniem. Gdzie jestes?????????????????
Duza ugotowala mi swiateczna zupke z duza iloscia pysznego mieska, ale mi smakowala........mniam, tyko mi zimno i wczoraj bylo mi mokro. Wtulilem sie w duza i siedzialem u niej pod takim cieplym kocykiem (ona mowi na to bluza), az wyschlem i bylo mi bardzo dobrze, a moj motorek, to az w domu bylo slychac, tak mi dzialal glosno. I z wdziecznosci odprowadzilem duza do samego domu, choc wiem, ze ona tego nie lubi, bo boi sie, ze ktos mi krzywde zrobi. Woli jak siedze w ogrodku i nie oddalam sie zbytnio.
Czekam caly czas na ciebie kochany domku.
Gość
 

Post » Pon gru 26, 2005 11:05

hops!

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 26, 2005 11:28

hop hop do gory!!
"Jesteśmy niebem dla księzyca".
G. Bruno

Bajka :)

 
Posty: 31
Od: Wto lis 08, 2005 20:53
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 26, 2005 17:43

Dzisiaj duza nie przyszla rano do nas, tylko jej niezaduzy. Dal nam jedzonka i poczekal az sie najem. Teraz to juz nawet nie wchodze do altanki, tylko czekam az mnie duza wlozy przez takie specjalne drzwi, przez ktore podaje nam jedzonko. I wtedy ona mnie glaszcze a ja sobie jem, ale i tak strasznie sie boje mojej mamy i jak tylko skoncze, to czolganiem do wyjscia mkne.
Pewnie nikt mnie nie chce, bo nie jestem bida ze smietnika, nie mam ciekawego i dramatycznego zyciorysu i mam, poki co opieke zapewnionna - ale co bedzie jak mi ktos zrobi krzywde (jak mojemu braciszkowi), albo jak zachoruje???????? tfu, tfu, tfu....... duza mowi, ze trzeba odpluc trzy razy.
Domecku, domecku czy moze juz o mnie troche myslisz?????????????
Czy wiesz, ze mieszkam w gdansku i czekam na ciebie.....................
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon gru 26, 2005 23:16

do góry śliczny Bąbelku :D

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Wto gru 27, 2005 12:05

Witajcie,
zzzzzzzimno mi strasznie. Duza wczoraj wziela sie w garsc i dala moje ogloszenie z fotkami (nie lubie pozowac) na kilka stron ogloszeniowych i na allegro - moja mala iskierka nadziei zamienila sie w troche wiekszy plomyczek.
Wczesniej, kiedy mama mnie wypedzila z domku, duza zrobila mi w naszej altance, na parterze, porzadna bude z drewna, do ktorej wstawila karton z kolderka i sweterkami. Nie chcialem tam spac i caly czas pomieszkiwalem u mojej kumpeli w ogrodku obok, ale w jej altance jest okropnie zimno i nie ma cieplego poslania. Wczoraj wieczorem po kolacji, duza zamknela mnie tam (mam dziurke do wychodzenia na zewnatrz) i sobie spalem az do dzisiejszego ranka.
Rano poszlam zaniesc sniadanko moim bidulom, wchodze do altanki, a z kartonika na parterze wychodzi Babelek (az mi sie lzej na sercu zrobilo).
Zabral sie odrazu do jedzenia (bo ciepla zupke dostal), ale slysze, ze cos bardzo glosno motorek wlaczylo...... po chwili z legowiska Babelka wychodzi......... jego kumpela. No to teraz moj Babelek ma narzeczona, a ja dodatkowy klopot, bo wiosna jak zaczna marcowac, Babelek moze zostac ojcem, a ja niechciana babka.
Mam teraz zagwozdke, ale i troche czasu.
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 27, 2005 12:10

A kumpela mojego Babelka, jest Zarka z mojego podpisu.
Dziewczyny trzymajcie kciuki, wlasnie otrzymalam maila, ze jedna Pani jest zainteresowana Babelkiem. Ale to jeszcze nic pewnego, tylko zadala kilka pytan.
Nie mam doswiadczenia w adopcjach, wiec prosze Was o wskazowki, czy musze sporzadzic umowe adopcyjna? I gdzie znajde wzor takiej umowy?
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 27, 2005 18:21

Domek juz zaklepany, o 18.30 bedzie sprawdzony.
Jak wszystko bedzie dobrze, to jutro o 11.50 Babelek jedzie do stolicy.
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 27, 2005 19:27

Babelek ma domek w Warszawie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Hurrrrrrrrrrrrra!!!!!!!!
Domek dzisiaj zostal sprawdzony dzieki uprzejmosci cioci Asi i zaakceptowany. Tak wiec jutro o 11.50 wyrusza z gdanska do swojego nowego domku. Dzieki uprzejmosci cioci Marleny dotrze tam w jej towarzystwie o 16.30.
Teraz lece do Babelka z kolacja i przekaze mu dobre wiesci.
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 27, 2005 20:10

Wlasnie byla duza nakarmic nas i dowiedzialem sie, ze jutro wyruszam w swoja pierwsza podroz....... do mojego wlasnego domku. Boje sie bardzo, bo nie wiem co to jest ta podroz, ale bardzo chcialbym zobaczyc juz swoj domek i swoja duza i duzego. Ostatnia moja noc, kiedy bedzie mi zimno...... jak sie ciesze. Ale bede bardzo tesknil za moja duza.
Dziekuje cioci Asi, ze zechciala sprawdzic dla mnie domek i ze bedzie miala na mnie oko, jak juz zamieszkam w Warszawie.
Dziekuje rowniez cioci Marlenie, dzieki ktorej dotre do mojego domku - mimo, ze jedzie pociagiem i jest strasznie obladowana, to zechciala mnie zabrac.
Rowniez dziekuje cioci Klaudii, ktora moja duza pokierowala i sluzyla dobrymi radami.
I dziekuje wszystkim, ktorzy trzymali kciuki za znalezienie domku dla mnie.
Buziaczki dla wszystkich ciotek i cioteczek, ktore maja wielkie, kochane serduszka.
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 27, 2005 21:19

Bąbelku, jedyne o co się martwię, to o to, że będziesz jednym z najbardziej rozpieszczonych kotów :twisted:
Domek będziesz miał stosunkowo duży, co byś tak bardzo nie tęsknił za światem... Bo wiesz, Bąbelku, od jutra będziesz kotkiem domowym, nie wychodzącym (no, ewentualnie na balkon, ale to dopiero po zakratowaniu owego). Będzie tam ciepło i bezpiecznie, i będzie tam ktoś kto bardzo, ale to bardzo cię pokocha. Warto chyba zamienić zimną i groźną wolność na ciepły, kochający domek....

Życzę ci spokojnej podróży i do zobaczenia w Warszawie

Ciocia Asia

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 27, 2005 21:29

Ciociu Asiu,
duza juz mi wszystko wytrajlowala po kolacji.
Ale ja sie strasznie boje, bo nie wiem co to jest ta podroz i nie znam tej cioci, ktora mnie bedzie podrozowala. Ale duza wlozy mi do transporterka - co to jest? tez nie wiem - moje dwie zabawki, ktore mam od malenkosci. Baaaaaaaaaaaaaaardzo sie boje, ale postaram sie, zebyscie nie musialy sie za mnie wstydzic.
Ciociu Asiu, proszeCie, badz tam, w nowym domku, moim aniolkiem strozem i chociaz zadzwon do mnie.
A potem przez ten telewizorek napisz do mojej duzej co u mnie slychac.
Chyba nie pojde dzisiaj spac z nadmiaru szczescia i wrazen.
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 27, 2005 22:07

Bąbelku, obiecuję ci, że nie pozostawię cię samego w wielkiej Warszawie. Będę cię odwiedzać, rozmawiałam już z twoją przyszłą Panią i mam zgodę, by cię widywać. Na razie pozwolę ci się zaaklimatyzować w nowym domku, ale będę do ciebie dzwonić, a kiedy już będziesz gotów na przyjęcie gości - przyjadę do ciebie, maluszku...

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: erinn26, Silverblue, Szymkowa i 57 gości