Sreberko jest super hiperaktywny.
Już teraz widzę, że on może iść do adopcji wyłącznie z drugim kotem albo do drugiego kota, ale w miarę młodego, żeby miał się z kim bawić.
Strasznie go męczy siedzenie w łazience, D. zarządziła minimum 6 dni kwarantanny i nie wiem, jak my to wszyscy zniesiemy

Staramy się z nim tam siedzieć, dziś go zamknęłam z nami w kuchni, jak jedliśmy śniadanie, żeby się trochę rozerwał.
Jak on dokazuje

Odnajduje wszystkie zabawki, poupychane przez nasze Futrzaki w kątach i bawi się nimi, że aż miło popatrzeć. Dostał wszystkie, które znalazł, do łazienki, jako ten, który potrafi je docenić
Leczy się ładnie, jak na moje oko, cały czas kicha, ale nie ma glutów, z oczek już mu prawie nie leci, nie kaszle, nie charczy i jest taki żywy, że hej! Tabletki zjada bardzo ładnie, przed kropelkami ucieka, ale z dnia na dzień coraz mniej.
I bardzo ładnie je, sucha Acana jest absolutnie przepyszna, dużo lepsza, niż mokre Animondy i w ogóle wszystko inne

On niby młodziak, ale i tak muszę zacząć uważać, żeby go nie przekarmić
