Pan Mleczko szuka transportu-str.18 !!!

» Pt gru 23, 2005 21:24

Pan Mleczko nie ma domu??

moze na swieta ktoz wezmie go jako zblakanego wedrowca na wolne mejsce przy stole??

» Sob gru 24, 2005 10:17 kot

docelowy domek to Walbrzych, ale trzeba by najpierw kotka wykastrowac

» Sob gru 24, 2005 15:51

no oczywiście że Pan Mleczko będzie wykastrowany, teraz potrzebny pilnie domek tymczasowy!!!!!! na czas po kastracji

justin888 pisze:Kocurek widoczny na zdjęciu ma 5-6 lat. Od wielu lat mieszka na ulicy, okresowo zachodzi do sklepu w którym panie go dokarmiają.-ale od jakiegoś czasu siedzi tam praktycznie cały czas:((( Nie wygląda na chorego,może troche ma dość zycia na ulicy, może inne koty wyrzuciły go z miejsca w którym do tej pory przebywal??? Nie wiem?! Ale wiem że dobrze by było gdyby znalazł się ktoś kto chcialaby zapewnić temu kocurkowi trochę spokoju i miłości. Pytałam pań ze sklepu - one twierdza że ten kotulek był kiedyś domowym, ale został wyrzucony i od tej pory mieszka na ulicy, nie pozwala się dotykac po grzbiecie wyglada na to że go stuknął jakis czas temu samochód (relacje pań). Generalnie jest miziasty i strzela baranki...choć są osoby, którym nie pozwala się wogóle głaskać.Jest drobny i moim zdaniem ma buźkę dziewczyny (nie wiem czemu mi jakos tak wyglada) Jeśli znajdzie się dom docelowy to go wykastrujemy i na czas po kastracji mamy domek tymczasowy. Ja myślę że on tam nie może zostać!!!!! Dlatego bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domku.Myślę że dość już przeszedł...teraz pora na ciepły kąt i wieczorne głaskania.
Proszę o propozycje imienia dla tego kotulka.

justin888 pisze:Kocurek widoczny na zdjęciu ma 5-6 lat. Od wielu lat mieszka na ulicy, okresowo zachodzi do sklepu w którym panie go dokarmiają.-ale od jakiegoś czasu siedzi tam praktycznie cały czas:((( Nie wygląda na chorego,może troche ma dość zycia na ulicy, może inne koty wyrzuciły go z miejsca w którym do tej pory przebywal??? Nie wiem?! Ale wiem że dobrze by było gdyby znalazł się ktoś kto chcialaby zapewnić temu kocurkowi trochę spokoju i miłości. Pytałam pań ze sklepu - one twierdza że ten kotulek był kiedyś domowym, ale został wyrzucony i od tej pory mieszka na ulicy, nie pozwala się dotykac po grzbiecie wyglada na to że go stuknął jakis czas temu samochód (relacje pań). Generalnie jest miziasty i strzela baranki...choć są osoby, którym nie pozwala się wogóle głaskać.Jest drobny i moim zdaniem ma buźkę dziewczyny (nie wiem czemu mi jakos tak wyglada) Jeśli znajdzie się dom docelowy to go wykastrujemy i na czas po kastracji mamy domek tymczasowy. Ja myślę że on tam nie może zostać!!!!! Dlatego bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domku.Myślę że dość już przeszedł...teraz pora na ciepły kąt i wieczorne głaskania.
Proszę o propozycje imienia dla tego kotulka.

» Nie gru 25, 2005 16:24

za domek dla Pana Mleczko.

» Pon gru 26, 2005 13:02

Pan Mleczko czeka na Nowy Rok - może przyniesie mu upragniony domek i kogoś kto pokocha tego kocurka...

» Pon gru 26, 2005 19:45

Hop Panie Mleczko.

» Pon gru 26, 2005 22:10

Może na Nowy Rok trafi sie domek, przeciez taki piekny Pan Mleczko powinien miec swój własny domek

» Wto gru 27, 2005 12:09

Hop malutki na górę

» Wto gru 27, 2005 14:41

czy już jest jakiś domek tymczasowy?

» Wto gru 27, 2005 14:58

Jeśli nadal jest potrzebny domek tymczasowy to może u mnie.

» Wto gru 27, 2005 15:22

safiori pisze:Jeśli nadal jest potrzebny domek tymczasowy to może u mnie.

Safiori jesteś aniołem:) to będziemy odławić Mleczkę, i kastrować -właśnie taki domek tymczasowy jest temu biedakowi potrzebny...

» Wto gru 27, 2005 17:59

Ale super wiesci!

czyli rozumiem ze Pan Mleczko po zlapaniu kastarcji i krotkim pobycie u safiori trafilby do domku w tym Walbrzychu???

Trzymam mocno kciuki i po cichutenku sie zaczynam cieszyc

» Wto gru 27, 2005 18:42

mleczko ma tymczasowy??

safiori... kocham cie noooo

Pan Mleczko szuka transportu-str.18 !!!

Kto przegląda forum