Czekamy na wieśći o kotce - od Pani Izy. Nie została chyba adoptowana, bo ja mam zawsze infromacje od kierownika nt. który zwierzak poszedl do nowego domu i kiedy.
Nadal nie mam wieści Pani Iza najlepeij zorientowana w kotach ma poważne kłopoty rodzinne i nie mam od niej wieści. Pan Kierownik ma ręce pełne roboty, bo nadal pracownicy na L-4 i sam musi karmić zwierzęta. Liczę na to, że po świetach coś sie wyjaśni.