Dwa piękne Bałwanki - został jeden :(((

» Czw gru 22, 2005 10:32

Czarno-biały Bałwanek ma zapalenie krtani. Już jest lepiej ale jeszcze robi dziwne miny, oblizuje sie często i siedzi z otwartym pysiem.
Poza tym wszystko ok, apetyt dopisuje, bawi sie z bratem, i sam zabawkami.

Czekamy cały czas na domek dla nich...

» Czw gru 22, 2005 12:55

Zdrowiej szybko maluszku bo nie będziesz jadł pyszności światecznych a Kasia na pewno już je szykuje ... :lol:

» Sob gru 24, 2005 16:45

Wesołych Świąt!!!

» Pon gru 26, 2005 22:23

Coraz mniejsza mam nadzieje, ze uda mi się znaleźć dla nich jeden wspólny dobry dom.
Ale cały czas nie rozdzielam watku adopcyjnego na dwa różne bo widzę jak bardzo oni są sobie na wzajem potrzebni.
Niestety, rosną też w szybkim tempie i boję sie, ze zostanę z nimi...

» Wto gru 27, 2005 20:56

Może jednak ktoś skusi sie na dwójke kociaków...
Sa sliczne, zdrowe, mądre i tęsknią za pieszczotami.
A ja nie moge im zapewnić tyle mizianek ile chcą... mam jeszcze sporo innych kotów, swoich i do adopcji a każdy ( za wyjątkiem Ameryki i Tygryska) nadstawia łepek i grzbiet do głaskania...

» Czw gru 29, 2005 11:25

Czarno-biały maluch patrzy tęsknie przez kraty klatki...

» Pt gru 30, 2005 8:09

No, Bałwanki, do domu! :ok:

» Pt gru 30, 2005 12:22

czy Bałwanki znalazły już domek ???? Bo straaaasznie mi się podobają, pod koniec stycznia przeprowadzam się do domu z ogródkiem, mogłabym je zabrać ze sobą miały by tam raj.
Mam nadzieję że Bałwnki byłyby w stanie zaakceptować moje dzieci i psiaka, który pała niezdrowo radosną miłością do kotów :wink:

» Pt gru 30, 2005 12:23

Ania_wawa pisze:czy Bałwanki znalazły już domek ???? Bo straaaasznie mi się podobają, pod koniec stycznia przeprowadzam się do domu z ogródkiem, mogłabym je zabrać ze sobą miały by tam raj.
Mam nadzieję że Bałwnki byłyby w stanie zaakceptować moje dzieci i psiaka, który pała niezdrowo radosną miłością do kotów

» Pt gru 30, 2005 12:27

Aniu_wawa, zapraszam na pw albo na gg 5156655, ew. telefon 601 28 11 56

» Pon sty 02, 2006 14:57

Mniejsz bałwanek, czarno-biały od dłuższego czasu ( 2-3 tyg.) był niewyraźny. Po serii antybiotyków poprawiło sie ale od Wigilii znowu kociak był osowiały, nie chciał sie bawic, etc.
Dzisiaj zaniepokoił mnie jego miekki brzuszek z wyraźnie przelewającym sie płynem.
Pojechałam do wetki.
Morfologia wyszła dramatyczna.
Rozpoznanie:FIP.
Wetka daje maluchowi 2-3 dni zycia.
:cry:

Maluszek je, mruczy, przytula się... ale jak długo?

» Pon sty 02, 2006 15:06

O nie...

» Pon sty 02, 2006 15:08

jezu,bardzo mi przykro

a jak sie czuje drugi kociak?
co to jest ten cholerny FIP???????

» Pon sty 02, 2006 15:10

bezbarwnosc pisze:jezu,bardzo mi przykro
a jak sie czuje drugi kociak?

Drugi Bałwanek czuje sie dobrze, tylko oczko mu łzawi bo chyba nie doleczylismy kataru. Jest 1,5 raza większy od brata, pełen wigoru, chęci zabawy.
Po prostu silniejszy...

» Pon sty 02, 2006 15:13

Co to jest ten cholerny FIp? to białaczka?skad to sie wogole wzielo :evil:

Dwa piękne Bałwanki - został jeden :(((

Kto przegląda forum