» Nie gru 25, 2005 19:47
Witam, wieści od kocurka:
"Halo, czy ktoś mnie słyszy??? Zabierzcie mnie stąd!!! Tu są 3 wredne baby, najstarsza z nich stale na mnie prycha, średnia wygania mnie nawet z tekturowego kartonika, a najmłodsza ciągnie za ogon. Jedynym porządnym towarzyszem jest Pirat, ale on jakoś słabuje trochę... I w ogóle chcą mnie od niego izolować, tylko - na moje szczęście!!! - nie mają gdzie. Choc słyszałem cos znów o klatce!!! Najgorsze są te dwunogi - dawali mi jakieś zastrzyki i WIELKIE piguły, pogryzłem ich rzecz jasna porządnie za te piguły. No fakt, mniej mnie bolą dziąsła i ogólnie jestem krzepki gość (podobno od tego Lydium), ale widział to ktoś, by porządnego kota kłuć??? I jeszcze coś o drugim szczepieniu słyszę stale, podobno dziś... Ugryzę, zobaczycie, że ugryzę! A dziś byłęm w kolejnym pokoju, odważyłem się, gdy nie było dwunogów i ta mała tam beigała tylko. Śmieszne robale mają tam:) Muszę któregoś keidyś upolować! No dobra, przyznam się, już tak bardzo nie zwiewam jak podchodzi ta mniejsza dwunoga, a przy misce to nawet całkiem spokojnie siedzę. Ale dla niej i dla tego drugiego, wrednego, od zastrzyków - mruczeć nie będę. NIE I JUŻ!!! Może znajdzie sie ktoś inny, dla kogo będzie warto? Kto znajdzie dla mnie wiecej czasu niż ci tutaj? Halo? Pokochacie mnie? Tak, jestem nieśmiały, ale to przecież można przełamać, jeśli miałoby sie na głowie tylko mnie... Ja też chcę być pieszczony i kochany..."
