Nan - zupelnie co innego byc osoba chora i musiec sobie jakos radzic i zyc z tym - szczegolnie jesli ta osoba jest zwierze ktore nie do konca zdaje sobie sprawe z powaznosci sytuacji, z konsekwencji - zyje po prostu chwila - a zupelnie co innego byc osoba ktora kocha, widzi co sie dzieje, boi sie tego, ma rozne niemile wizje - i moze tylko obserwowac.
Ja wszelki swoje choroby, nawet bardzo ciezkie - znosze calkiem dzielnie, chodze i zyje normalnie poki nie padne - czasem doslownie, przynajmniej tak uwazam - za to choroby osob ktore kocham - fatalnie.
Jesli choroba jest jakas grozna lub na taka moze wygladac - to wysiadam psychicznie momentalnie.
Osobiscie uwazam ze jestes strasznie dzielna, wiele osob - lacznie ze mna - do piet Ci nie dorasta jesli chodzi o wytrzymalosc.








Ufamy.I jesteśmy z Wami



