Dotąd szukała domu w zbiorowym wątku kociąt:
Oliwka jest najbardziej nieśmiala i najbardziej wycofana z rodzeństwa. Oswaja się bardzo powoli, blokuje ją strach. Pozwala się brać na ręce, głaskać, ale dopiero po dlugim mizianiu potrafi się rozluźnić i sama nie przejawia szczególnej ochoty do kontaktu z ludźmi. Sukcesem jest to, że człowiek jednoznacznie kojarzy jej się ze źródłem jedzenia - to jedyny moment, kiedy Oliwka z własnej woli przelamuje strach. A jeść lub bardzo

Przestała być kociakiem. Nadal szuka domu. Jest pięknym tygryskiem o delikatnej urodzie.
Szuka domu.
W stosunku do innych kotów jest BARDZO przyjazna i towarzyska.
W stosunku do ludzi - bardzo płochliwa. Jest łagodna, ale wymaga opiekuna, który wie, że Oliwka nie jest w pełni domowym kotem.
Uwielbia mizianie, ale najpierw trzeba ją sobie złapać i nie przestraszyć się jej syczenia. Jednym słowem - potrzebna odrobina odwagi i refleksu

Tabletki łyka bez zastanowienia

Trzeba jej po prostu czasu, kogoś, kto chce dać kotu szansę.
Nie nadaje się do domu z małymi dziećmi - ze względu na płochliwość.
Oliwka została odrobaczona Pratelem (06.08. i 20.08.) i Strongholdem (18.08. i 21.09.) i zaszczepiona DWUKROTNIE przeciwko chorobom wirusowym szczepionką Fel-O-Vax IV (02.09.05. i 03.11.05.) i przeciwko grzybicy (Insol).Została także wysterylizowana 11.2005.
Po sterylizacji leczyliśmy ją z zapalenia dziąseł. We wrześniu "załapała" świerzb - w tej chwili wyleczony i potem grzybicę - obecnie widoczną resztkowo na uszach i smarowaną nadal Imaverolem.
Oliwka:

http://upload.miau.pl/1/27188.jpg
http://upload.miau.pl/1/37919.jpg
http://upload.miau.pl/1/27456.jpg