Zwierzaki Adrii - MISZKA umarła :( [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 08, 2005 10:40 Zwierzaki Adrii - MISZKA umarła :( [i]

Misza przyszła do azylu we wrześniu 2004 roku, razem z grupą kilkunastu innych kotow zabranych od niezrównoważonego człowieka.

W azylu została
odrobaczona,
wysterylizowana,
zaszczepiona,
ma zrobiony (negatywny) test na białaczkę,
wyrwane chore zęby i zdjęty kamień nazębny,
wycięty guz z sutka.

Te wszystkie zabiegi pomogły jej przeżyć, wypięknieć (kiedy przyszła wygląda jak kupka nieszczęścia).
Ale to za mało. Miszy potrzebny jest dom, bardzo.

Kicia zwątpiła. Całymi dniami leży przy grzejniku, nie przejawia aktywności poza tą, która pozwala jej przeżyć.
Ma bardzo, bardzo smutne oczy - takie pozbawione nadziei, że coś dobrego może ją spotkać.

Jest bardzo spokojna, nieagresywna w stosunku do innych kotów.
Nie jest to "kot maskotka". To dorosły kot po przejściach, którego nikt nigdy nie kochał.
Bura kicia Misza, która straciła nadzieję.

http://prv.miau.pl/netadopt/pics.php?u= ... za&t=Misza
Ostatnio edytowano Wto lut 23, 2010 18:15 przez ryśka, łącznie edytowano 8 razy
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 08, 2005 14:53

Nie wiem, co mogę zrobić, żeby jej pomóc.
Misza bardzo przypomina moją zmarłą Pumcię, dlatego (między innymi) adoptowałam ją wirtualnie. Ale nie mogę mieć więcej kotów w domu - ani warunków, ani zgody domowników, a w dodatku Łapka jest alergiczką i wymaga specjalnej troski.
Ale znam - wszyscy pewnie znamy - takie koty - przygarnięte po przejściach. Są najwdzięczniejsze swojemu człowiekowi za dom, jeśli go już znajdą.
Może siła w Forum? :roll: Może ktoś zna, słyszał o ludziach gotowych pomóc? Bo Misza sama nie przyjdzie się łasić do odwiedzających CK, bez pomocy, bez "reklamy" nie znajdzie swojego kąta. A tak bardzo go potrzebuje!
Trzymam kciuki za Miszę i podbijam wątek. :ok:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw gru 08, 2005 17:15

i ja, i ja też trzymam za naszą wirtualną kicię :ok: :ok: :ok:
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2005 18:05

jaka ona smutna :(
kciuki za domek :ok: kto chce rozweselic te oczeta ?

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob gru 10, 2005 21:50

Na pewno jest gdzies domek wlasnie dla niej.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie gru 11, 2005 22:02

Domku znajdz się szybciutko...

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pon gru 12, 2005 6:46

Serce pęka :(

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Pon gru 12, 2005 17:24

Hop koteczku! Trzymamy kciuki :ok: Będzie dobrze...
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Pon gru 12, 2005 23:59

trzymaj się, kiciuniu

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto gru 13, 2005 1:07

Kicia się "trzyma", bo je chętnie i nie widać, by na coś chorowała.
Na pewno jednak opieka domowa jest jej bardzo, bardzo potrzebna...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto gru 13, 2005 13:11

boshe, jaka smutna kocinka :( - domku - gdzie jesteś ???
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 14, 2005 10:21

Może zdarzy się cud i Ktoś weźmie do siebie Miszę przed Świętami?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro gru 14, 2005 20:30

Miszenko, szukaj domu na pierwszej stronie :!:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 15, 2005 0:36

Ona jest naprawdę zupełnie niekłopotliwa, moze być kolejnym kotem w domu bez żadnego problemu. Ma test na białaczkę zrobiony, była wielokrotnie przeglądana przez weta. Nigdy nie miała kociego kataru - ma więc bardzo wysoką odporność (nie złapać ani razu kataru w kociarni to cud).
Być może coś jej faktycznie dolega, ale jeśli tak, to jest to coś, czego dostrzec w azylu nie da się - za mało czasu na obserwację pojedynczego kota...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 15, 2005 1:17

Miszuniu, kochanie, domek napewno na Ciebie gdzieś czeka...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Savilala, smoki1960 i 63 gości