Czarny mały Toś szuka domu. ELBLĄG. Od str. 5

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 11, 2005 16:43

Horse znowu odizolowany- wczoraj troszke pochodził po domu- bardzo lubi wszystkie kotki, ale kocury mu się nie podobają.
Jednak najgorzej nie cierpią się z Pomorem (pewnie dlatego, ze to niedawni kastraci)- śpiewają na swoj widok groźnie :lol:
Ale będzie musiał stopniowo przywyknąć. Na razie HTS myśli, ze jest jedynakiem... I chudziutki jest bardzo, ale niedługo to nadrobi, bo apetyt mu dopisuje za trzech :lol:

A Tosie są niemożliwe- już nawet TosiaGorszy uwielbia ludzi- ośmiela się coraz cześciej sam podchodzić, nie wzdryga się na widok ludzkiej ręki. Kiedy stoję na ziemi, one płożą się u moich stóp- dosłownie- pokładają się na nich i tulą :) :1luvu: Dziś idziemy złapać ich mamę- TosięZero na sterylkę.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon gru 12, 2005 16:40

bardzo mi sie podoba zestawienie "spiewajacy do siebie groznie kastraci" :lol:

mam nadzieje ze zimowe plagi znajda dobre domy...

Powodzenia ze sterylka mamy Tosiow! :ok:

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pon gru 12, 2005 22:33

TosiaAlfa, czyli Mama Tosiów już po sterylce. Już się wybudziła i nie rozpoznała samej siebie, tak ją na koniec operacji wysrebrzylam :lol:

Mama jest identyczna, jak synkowie, nie tylko z wyglądu, ale tez z charakteru- taki sam przytulak :love: Jestem ogolnie dziś podbudowana, bo ta pani Karmicielka, od której mam te wszystkie Tosie, powiedziała, ze po sterylce i odrobaczeniu weźmie Mamusię do siebie do domu. To jedna z najlepszych wiadomości ostatniego czasu :)

Sąsiad już natomiast nie u nas- pojechał do nowego domu. Mieliśmy też chętną na czarnego Tosia, ale chyba wydał się jej zbyt duży, bo zrezygnowała. Nie to nie [ikonka wzruszająca ramieniem].

Natomiast dziś kilka słów o Pomorze - nazywam go teraz swoją Ciążą, bo caly czas na mnie wisi- już takiego przytulaka dawno nie widziałam- non stop włazi na kolana i całuje. Zawijam go w bluzkę i nosze na brzuchu w takim hamaku- wystaje z tego tylko jego przeszczęśliwy łeb :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro gru 14, 2005 18:27

Jestem w pozytywnym szoku- bo TosiaZero- mama dóch Tosiów, którą wysterylizowaliśmy, i która okazała się kotką typowo domową, przytulną i łagodną ma swój dom.
Juz nie bedzie się wałęsać po śmietniku, nocować w altance, itd., bo ta pani, która je karmiła powiedziała, ze teraz, kiedy chłopaki są już u nas, a Tosia została sama, to ona nie może jej wypuścić z powrotem na dwór, i że już zostanie u niej. Pani jest trochę schorowana, więc zawarłyśmy umowę, że z jeżdżeniem ewentualnym do weta zawsze jej pomogę (jeśli chodzi o Tosię i jej pozostałe dwa koty- Maćka i Kasię). Dziś zawiozłam jej Tosię- od razu obeszła wszystkie kąty z wysoko podniesionym ogonkiem. :D
No i czy wszystko nie toczy się tak jak trzeba? :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro gru 14, 2005 19:19

Dobre wiesci :D

a kiedy beda nowe zdjecia? :D :twisted:

Niesamowite jest to co piszesz o Pomorze, oni w tamtym domu musieli go po prostu nie lubic :( Ale jak to mozliwe??
Biedulek, mam nadzieje ze szybko ktos go pokocha. Taki kot to skarb...

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Śro gru 14, 2005 20:12

Ci od Pomora, to oczywiście wariaci, doszłam do takiego wniosku ;)

Po cichu tutaj napomkne, że chyba znalazłam dom dla Pomora i jednego Tosia (wspólny dom :) ). Mają mieszkać u pewnego małżeństwa bez małych dzieci, ale za to ze starym pieskiem. Są spod Torunia, pojadą najprawdopodobniej po niedzieli. Mam nadzieje, że to wypali. To znajomi tej dziewczyny, która wzięła od nas Syjamka we wrześniu- a więc osoby adoptujący od nas kota, polecają nas dalej :lol: Cudnie :) .

HorseTheSecond jest uciażliwy, bo bardzobardzo tuli się w nocy do ludzkich twarzy ;) :lol: . Niemożliwy :)

Jutro muszę oddać cyfrówkę, może rano zrobię jeszcze jakieś zdjecia (bo to trzeba robić rano, bo wieczorem nic nie wychodzi :evil: ).
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw gru 15, 2005 9:40

kordonia pisze:Po cichu tutaj napomkne, że chyba znalazłam dom dla Pomora i jednego Tosia (wspólny dom :) ). Mają mieszkać u pewnego małżeństwa bez małych dzieci, ale za to ze starym pieskiem. Są spod Torunia, pojadą najprawdopodobniej po niedzieli. Mam nadzieje, że to wypali. To znajomi tej dziewczyny, która wzięła od nas Syjamka we wrześniu- a więc osoby adoptujący od nas kota, polecają nas dalej :lol: Cudnie :) .


To ja po cichutku potrzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :D

kordonia pisze:HorseTheSecond jest uciażliwy, bo bardzobardzo tuli się w nocy do ludzkich twarzy ;) :lol: . Niemożliwy :)



Niedobry kot :twisted:

A jak on znosi samotnosc? Placze, czy zajmuje sie swoimi sprawami :)

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Czw gru 15, 2005 14:23

Ylva pisze:
kordonia pisze:HorseTheSecond jest uciażliwy, bo bardzobardzo tuli się w nocy do ludzkich twarzy ;) :lol: . Niemożliwy :)



Niedobry kot :twisted:

A jak on znosi samotnosc? Placze, czy zajmuje sie swoimi sprawami :)


Samotność znosi cudownie :) Kocie towarzystwo natomiast okropnie- natychmiast zmienia sie w napuszoną krzyczącą kulę. Zaniesiony do wlasnego pokoju- natychmiast mruczy :lol: No jedynak :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt gru 16, 2005 16:02

I co kordoniu, jakies wiadomosci? Kciuki nadal w pogotowiu! :ok:

I zdjecia mialy byc.... :)

Nietowarzyskiemu Horsikowi przesylam usciski, ja tez czasem mam dosyc przedstawicieli wlasnego gatunku :wink: , niestety mi nie uchodzi syczec :lol:

Buziaki!

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pt gru 16, 2005 16:52

:ok: :ok: :ok:

jestem pod ciaglym wrazeniem tego, co robisz, Kordonia :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt gru 16, 2005 18:10

ośmiołapna Tosia rodzaju męskiego jest fantastyczna 8)
dużo dobrych domków życzę, będą na zapas, na bank się przydadzą ;)

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Pt gru 16, 2005 18:35

Dzięki Wam wszystkim za kciuki :D

Ylva, mam te zdjęcia, ale są strasznie ciemne, bo wczoraj padał deszcz i nawet w ciągu dnia było fatalne oświetlenie :( A tak ladnie bawił sie zabawką od Ciebie- tyle, zę prawie nic tam nie widać :( Wstawić te kiepskie fotki?


Jeszcze musze tutaj się pochwalić w imieniu HorseTheSecond, ze Ylva jest jego wirtualną Mamusią :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt gru 16, 2005 19:31 Horse

:oops:
ja jestem przede wszystkim jego wirtualna fanka :1luvu:

bardzo chetnie zobaczylabym zdjecia, nawet takie ciemne... jak nie chcesz psuc estetyki watku to mozesz mi je na pw przyslac :lol: :wink:
Ylva niezalogowana
 

Post » Pt gru 16, 2005 21:36

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek


HorseTheSecond jest taki słodki, naprawdę- kiedy tylko kładziemy się do łóżka, on natychmiast siedzi na klatce piersiowej któregoś z nas. W nocy, tak, jak już pisałam spi na poduszce i wtula się w nasze twarze, a kiedy nie ma dla niego tam miejsca, śpi zwinięty na moich plecach (spie w pozycji na brzuchu :) ). W ciągu dnia, kiedy wchodzimy do tego pokoju, chodzi za nogą :)
Tylko, ze martwię się o niego, bo cały czas kaszle. Tzn. ma takie napady kaszlu. Osłuchowo w płucach już nic nie ma, wetka podejrzewa wiotkośc krtani. Dziś został drugi raz odropbaczony, bo może to robaki go podrażniają? Biedak kochany.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 17, 2005 13:49

TZ powiedzial ze jestem masochistka

no chyba jestem :roll: :wink:

Horse jest wzruszajcy i slodki i biedny i przesliczny
nie rozumiem dlaczego nie stoja po niego jeszcze kolejki chetnych!

:crying:

Mam nadzieje ze przejdzie mu ten kaszel :(
Precz z robakami :!:

A co u reszty plag? Wyjasnilo sie cos z potencjalnym domkiem dla Pomora i Tosi?

:ok: :ok: :ok:

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości