***wanilkowe koty- Śrubcia i Maleńtas :) wywrotowe koty :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 07, 2005 10:57

Głaski dla dzielnej kici i pozdrowienia dla nie mniej dzielnej opiekunki! :lol: :lol: :lol: :lol:

Kicia, jak widzę bardzo ładnie dochodzi do siebie. Zobaczysz, za kilka dni tylko wygolony brzunio będzie przypominał o zabiegu. Koty właściwie zaopiekowane, jak Śrubcia, zwykle pięknie dochodzą do siebie.

Niech raz dwa wraca do pełnej formy! :D :D :D

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Śro gru 07, 2005 11:01

to dobre wiesci wszystko jest na dobrej drodze,pozdrawiam

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 08, 2005 11:59

chyba jest dobrze.....:)

więcej śpi, dużo więcej, najczęściej w kontenerku w nocy znowu ze mną ;)

chodzi już znacznie lepiej, chociaż jeszcze przypomina kaczkę ;)

kafatanika nie tyka - jestem z niej dumna :)


Jose, Moniko - dziękuję :D

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 08, 2005 13:46

wanilko, Twoja kicia jest bardzo dzielna :)

cieszę się bardzo, że tak szybko dochodzi do zdrowia :D

mizinaki dla Śrubki

maggie.kotka

 
Posty: 179
Od: Pon mar 21, 2005 11:09
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw gru 08, 2005 14:02

nie wiem czy sie nie obrazi, w końcu kot w takim kaftanie ;)

Obrazek

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 08, 2005 14:31

ale ona jest cudna ,ja mam 4 letnią szyrletkę pewnie jak była młodsza wyglądała podobnie . tak mi szkoda że jej nie widziałam , super bardzo się cieszę że wszystko już wraca do normy ,moc pozdrowień

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 08, 2005 21:33

No cudna kiciunia :). I nawet deprasji nie widać :D. Ale nic dziwnego - taki śliczny dwukolorowy kaftanik :twisted:
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 09, 2005 7:36

Wanilko, Śrubka pięknieje Ci z dnia na dzień :)

a jakby kaftanik był czerwono-niały to miałabyś mikołaja na święta :wink:

maggie.kotka

 
Posty: 179
Od: Pon mar 21, 2005 11:09
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob gru 10, 2005 23:30

a ja ciekawa jestem po co kaftanik :roll:

bo moja kicura nie dostała zadnego osprzętu ale też nie widze zeby coś z ranką kombinowała, jedynie ją wylizywała ale to chyba normalne...

widze ze Godzilla i Śrubka doswiadczyly tego co najgorsze w ich kocim zyciu w podobnym terminie ;)

ja jak małą oddawałam rano do lekarza to się poryczałam..


oby nam obie kicie wyrosły piękne i zdrowe ;)
ObrazekObrazek

Zecia

 
Posty: 221
Od: Pt lip 08, 2005 20:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 11, 2005 9:18

Śrubcia jest piękna! :D :D :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Pewnie już prawie nie pamięta, ze coś się wydarzyło...

Zeciu, kaftanik daje się po to, żeby zabezpieczyć rankę przed rozlizaniem, przed wyciągnięciem szwów, przed zabrudzeniem... Wiele kotów "radzi sobie" z rozpapraniem ranek bardzo sprawnie... Lepiej dmuchac na zimne...

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Nie gru 11, 2005 9:25

no dokładnie tak :)
ze względu na temperament mojego kota, wet nie pozwolił zdejmowac kaftanika przez caly okres gojenia rany
jakoś zbytnio jej nie przeszkadza, nawet zaczyna go "myć" ;)


aaa i szwy tez ma mieć zdejmowane w znieczuleniu ogólnym :(
musiała tam dac zdrowo popalić...

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 11, 2005 9:28

wanila pisze:aaa i szwy tez ma mieć zdejmowane w znieczuleniu ogólnym :(
musiała tam dac zdrowo popalić...


8O no to naprawde musialo sie dziac 8O
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie gru 11, 2005 9:30

Piękna złośnica! :wink:

Ale to dobrze, że wet nie chojrakuje tylko działa zachowawczo, uniknie wypadku dzięki temu... (a to drugie znieczulenie będzie malutkie leciutkie na pewno...)

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Nie gru 11, 2005 9:31

no mam nadzieję, ze leciutkie....
bo na drugi dzień czeka nas 4 godzinna podróż pociągiem....

zreszta taka bieda była...

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 11, 2005 9:37

Te kolorowe dziewczynki to starszne "cholery" sa w wiekszosci :twisted:

Za szybciutka rekonwalescencje trzymam!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 21 gości