juz piesz co tam sie dzieje
na pocztek tylko powiem o synku Titki tym małym rudzielcu . kotuch sie juz zadomowił , jest ponoc bardzo spokojny i grzeczny , nie drapie i nie gryzie i bardzo lubi mizianki. robaczki zadne mu nie wyszły. w ten czwartek idzie do doktora na szczepienia a w nowym roku dostanie drapak z wiklinki
jesli chodzi o Titke to koteczka jest cud miód i orzeszki

lubi ciepełko wiec połozyłam jej koc pod kaloryferem i tam jest jej rezydencja

mozna powiedziec ze Titka odsypia stesy działkowo-sterylkowe bo całymi dniami wyleguje sie na tym kocyku
Do kuwetki trafia bezproblemowo , z kotakmi zyje w dobrych stosunkach, nie ma awantur
mnie juz tez zaakceptowała , uwelbia jak ją drapie w miejscach gdzie ma kołnierz az piszczy wtedy z zachwytu
nauczyła sie cwaniara ze jak ja rano wstaje to oznacza pore karmienia wiec wtedy opuszcza swoj kocyk i pokoj w którym rezyduje i przychodzi do kuchni zjesc

podniebienie ma juz wyrobione ... po sterylce dostawała tylko piers z kurczaka a dzis rano były serduszka i zoładki

była bardzo zaskoczona .. powachała poszła sobie wrociła troche zjadła ale widac było w jej oczach pytanie - "a gdzie to dobre mięsko , co ty mi tutaj za szajs dajesz ? "
kochana koteczka
w sobote lub poniedziałek idziemy jej zdjac szwy
w sobote bede miała aparat wiec będą nowe zdjecia