maluchy juz w domach.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2005 12:34 maluchy juz w domach.

Mam do oddania kocięta, urodzone 9. października z mamy-znajdy po przejściach. Wszystkie szare w czarne prążki, obie płcie. kotki zdrowe, czyste, odrobaczone, przyzwyczajone do kotów, psów i dzieci (małych).
Małgorzata Wojtowicz (0-22) 817-31-66; 608-745-933; gg:4606766 haruka@aster.pl
Zdjęcia maluszków: http://satan.aster.net.pl/~harus/index. ... o/7tydzien
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro gru 21, 2005 17:51 przez Haruka, łącznie edytowano 1 raz

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 06, 2005 13:46

Podniose, moze ktos sie zakocha w preguskach...:)

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Wto gru 06, 2005 20:47

Jaki śliczny maluszek.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 06, 2005 22:14

a mama po oddaniu maluszków zostanie wysterylizowana? :) Tak byłoby najlepiej... :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto gru 06, 2005 22:51

Tak. opowiem dokladnie, jak to bylo. W koncu sierpnia zauwazylam pod samochodem na osiedlu kota, ktory nie uciekl przed moim psem, tylko spojrzal wrednie, syknal i ogolnie sie okazywal specjalnego leku. Ewidentnie domowy i obznajomiony z kotami. Zakicialam wiec, i kot przybiegl do mnie z miauczeniem i zaczal sie lasic i myziac i kochac. Z reszta, kot to za duzo powiedziane. To byl szkielet w skorze. Zabralismy szkielecik do domu oczywiscie, zaraz zaczelam tez szukac dla niej nowego wlasciciela. Zaczelismy ja tez odzywiac, odrobaczac i leczyc. Miala zostac u nas do odzywienia i sterylizacji, po dojsciu do siebie po zabiegu mial ja wziac znajomy. Nie chcialam oddawac kotka chorego, poza tym on pracuje i mialby problem z opieka nad nia po zabiegu, a ja siedze w domu. Wkrotce okazalo sie, ze Kopciuszek ma chroniczna biegunke i wcale nie przybiera na wadze, i jest w ciazy. Panna przez 3 tygodnie wylacznie spala, budzac sie na jedzenie i kuwete. Potem zaczela pomalu ogladac mieszkanie. Leczylismy ja na rozne sposoby i roznymi srodkami, oczywiscie ograniczeni ciaza. Kot mimo wszystko zaczal miec sie nieco lepiej, choc wciaz byl niemozliwie chudy. Mawialam, ze wyglada jak koci szkielet, ktory polknal pilke. porod byl trudny, dlugi, jezdzilismy do lecznicy na zastrzyki, oksytocyna, glukoza, do domu, nakarmic juz narodzone maluchy itp. W sumie kociat bylo 7, jedno nie przezyloporodu. Kotka ledwo wyzyla, byla naprawde ledwo ciepla. Ale wyzyla, maluchy odkarmila, sa zdrowe, wesole itd. A mama wciaz jest chuda, choc juz bez porownania z tym co bylo na poczatku czy tuz po porodzie. Jest zwawsza, lepiej sie czuje. Leczylismy trzustke, ktora ledwo juz dzialala, jest pewna poprawa, ale wciaz nie wiadomo, keidy kot nada sie na zabieg. Jak sie nada, to wysterylizujemy i oddamy. I wciaz ma biegunke. Lekarz mowi, ze gdyby teraz wyzdrowialai zaczela normalnie przyswajac, to potrzeba by miesiac-dwa odzywiania, zeby mozna bylo mowic o operacji.
A u mnie nikt z nich zostac nie moze i kociat chetnie pozbyla bym sie w miare szybko. Mam teraz 9 kotow, psa wilczura, meza i 3 dzieci w wieku 1 rok-5 lat i 50 m kw nad glowa (z absurdalnie duza lazienka oczywiscie :D ) i po prostu jest nam ciasno. Na szczescie finansowo wspomaga nas nieco ten znajomy, ktory wezmie Kopciuszka kiedys. Choc naprawde glupio prosic. No, ale zyja wszyscy, a to w koncu najwazniejsze. :)

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 06, 2005 23:01

Trzymam kciuki :D
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto gru 06, 2005 23:12

Kopciuszek jest faktycznie chudziuteńka. Ale jaka śliczna. A kociaczki przecudne, naprawdę.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto gru 06, 2005 23:26

Tak wygladala juz "odzywiona". Spojrzcie na jej tylek: mozna obrysowac kosci miednicy. Ma rowniez krzywo zrosnieta lapke po zlamaniu i przepukline na brzuchu. Teraz zreszta wyglada niewiele lepiej. Jak ja glaszczesz masz wrazenie, ze sie glaszczesz grzebien. Na pewnoe im szybciej dzieci pojda w swiat i przestana ja ssac tym lepiej. Kopciuszek...
Obrazek

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2005 21:56 Transport

Koteczki sie rozchodza: panienki juz zaklepane, jutro dowoze dwie, trzecia we wtorek. Ale mam problem: zamowienie na panow, ktorych najpierw nikt nie chcial, a teraz mam chetnych w Slupsku i Szczecinie. Czy ma ktos pomysl na transport ewentualnie? Myslalam o wiezieniu ich w przyszly weekend,, ale termin jest w sumie bez znaczenia...
Aha, ja mieszkam w Warszawie.

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 11, 2005 3:11

a ddobrze sprawdzsz domki?
wymagasz kastracji?
wiesz jakie maja warunki.
mam kogos z warszawy kto szukal szarego kocurka.przekieruje go tu.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Nie gru 11, 2005 11:15

Oczywiscie, wybieram dobre domy. :) Nie po to walczylam o zycie Kopciuszka i jej maluchow zeby teraz trafily byle gdzie :)
Zostaly wciaz 3 kocurki, i wciaz zglaszaja sie chetni na panienki, ktore juz poszly. Ludzie wierza w mnostwo przesadow odnosnie problemow z kotami roznej plci i w ogole nie chca sluchac kiedy sie im tlumaczy, ze to bzdury.
"Czemu nie kocurek?"
"Ach, nasluchalam sie i wiem ile jest problemow z kocurami."
"Ale jakich problemow?"
"No... znacza wszystko i w ogole..."
"Ale przeciez kotek zostanie wykastrowany i wtedy nie bedzie znaczyl?"
"Nooo, ale wykastrowane to strasznie tyja i sa upasione."
Zadne tlumaczenia nie sa w stanie zmienic poglady takich osob. Co robic? Czekamy na madrzejszych :)

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 12, 2005 20:54

Zostaly juz tylko 2 kocurki. to znaczy, ze 4 kotki znalazly kochajace, dobre domy. :) Cieszy mnie to, tym bardziej, ze bylo nam ciasno i trudno finansowo, a kiedy takie trudnosci dotykaja wlasnych dzieci wszystko staje sie bardziej skomplikowane. Znaczy to rowniez, ze moja metoda szukania domow okazala sie skuteczna, co jest waznym wnioskiem na przyszlosc (jakby przypadkiem wpadla na mnie znow jakas ofiara losu i ludzi ;) Przez kilka lat nie bede ich zbierac celowo).
A na razie dwa sliczne szre kocurki czekaja. :)

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 13, 2005 13:20

Jednego kocurka zaklepala pani, ktora chwilowo wyjezdza i odbierze go w niedziele. Dosc obszernie rozmawialysmy i na pewno jeszcze pogadamy. Zostal ostatni i 2 osoby chcace go obejrzec. :)

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 13, 2005 16:25

Haruka, kicie są przeurocze... pięknie umaszczone :1luvu:
Niech szybko znajdą szczęśliwe i dobre domki! :ok: Powodzenia!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 13, 2005 21:20

I po sprawie. Wszystkie kotki znalazly nowe, dobre domy, wiarygodnych i milych opiekunow. Dzis wieczorem widzielismy domek dla piatego i przekazalismy go nowej, wspanialej wlascicielce.:kitty: Szosty kocurek czeka u nas do niedzieli. Tak wiec sprawa juz nieaktualna :) :dance2: :dance:

Haruka

 
Posty: 47
Od: Wto gru 06, 2005 12:15
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości