4D - Klub Kota Masochisty. Szczotkowy fetysz. s.37

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2005 21:01

Gacusiowa Mama pisze:Nic bardziej mylnego - kot był maksymalnie zestresowany, wyszła mu 3cia powieka, słaniał się - widziałam jego przerażenie...


No moje przerazone nie sa zdecydowanie :lol:
Didi to nawet powiedzialabym sprawia wrazenie calkiem zadowolonej z zycia, przerazone i zestresowane koty tak nie cwierkaja i nie przebieraja lapkami :smiech3:
Rudy to on nigdy w zyciu nie byl przerazony, widac nie uznal i otumanienia za dobry powod zeby sie przrazic, zreszta on jest przyzwyczajony do bycia w stanie permanentnego otumanienia 8)
Dziki natomiast jest przerazony zdecydowanie ponizej swojego zwyklego poziomu przerazenia (AAA!!! Beda glaskaaaaac :strach: ), wiec w jego przypadku dzialanie Sedalinu rowniez uznaje ze zadowalajace :wink:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lis 29, 2005 21:32

Weź pod uwagę że koty są w domu, w swoim otoczeniu, wśród swoich zapachów i bez hałasu. Ostatnio testowałam Sedalin na Quentinie bo podróże znosi bardzo ciężko a czeka nas 4 h jazda pociągiem na święta.

Dałam tabletke, działało podobnie, otumanienie, trzecie powieki, ospałość, trudności z utrzymaniem równowagi, mruczenie. Byłam zadowolona, ale... wzieliśmy kota w transporter i przejechaliśmy 1 przystanek autobusem. Wycie, skomlenie, wielka nieodparta chęć wydostania się, wieeelkie miauuu, panikowanie..

Kot może w domu po Sedalinie być spokojnym, ale duży stres powoduje że tabletka ma mniejsze działanie. Jak wróciliśmy to Quen szybko odzyskał świadomość :)
<img src="http://upload.miau.pl/1/48532.jpg">
Wątek chłopaków 8)

Evelyne

 
Posty: 868
Od: Wto mar 09, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2005 21:41

Moja sytuacja jest o tyle inna, ze moje koty tak naprawde dosc dobrze znosza podroze (ojciec gorzej :wink: ), znaczy Didi i rudy nie dra sie ze strachu, tylko protestuja przeciwko trzymaniu w zamknieciu :roll:
Gdybym im dala wylezc z transporterka, wszystko obwachac i wybrac samodzielnie najlepsze miejsce do spania, to by sie tam zwinely i zasnely.
Didi i rudy to nie sa strachliwe koty.
Rudy jest za goopi zeby sie bac, a Didi ma w sobie zylke podroznika i ped do zwiedzania swiata - ale koniecznie samodzielnie, nie w zamknieciu, stad awantury w samochodzie.
Dziki to sie bedzie bal, ale jak ostatnio jechalismy do weta to zauwazylam ze Dziki miauczal tylko w odpowiedzi na hasla gloszone przez rudego badz Didi, to pozwala mi miec nadzieje (wiem, nadzieja matka glupich, ale czegos sie trzymac musze przeciez :wink: ) ze jak te dwa sie przymkna, bo beda za bardzo spiace to i Dziki nie bedzie sie awanturowal tak sam z siebie :)
A ja bedzie to go wyjme z transporterka i tak poglaszcze ze sie zamknie w sobie ze strachu i nie pisnie przez tydzien :twisted:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lis 30, 2005 21:35

Jak ja bym chciala zeby najblizszy tydzien byl za mna i zebym juz byla w Nowicy :roll:
Bo to juz w nastepny piatek wyruszam z kotami w Wielka Podroz :!: :lol:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 05, 2005 13:35

No i nie mamy juz kielka :roll:
Strasznie latwo i szybko to poszlo, o 10 Dalie zostawilam dr Jodkowskiej, o 12.30 odebralam i juz jestesmy w domu :)
Dala jest obudzona, oczki ma otwarte, nawet w kuchni byla w sprawie zaleglego sniadania :lol:
Nie wymiotowala, nic sie nie dzialo zlego, tylko okazalo sie ze ona ma zylki bardzo pozapadane i ma dwie przednie i jedna tylna lapke ogolone, bo wkluc udalo sie dopierow w tylna lapke.

Aha, a Dziki znow dzis cpa 8)
Dostalam od anestezjolozki recepte na Dormicum, zeby Dzikiemu podac na podroz zamiast Sedalinu, ktory na niego nie dziala jak powinien.
Ciekawe jak Dziki zniesie ten lek :roll:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 05, 2005 15:20

No z Dzikiego zrobi się regularny narkoman, jak tak będziecie próbować i próbować :wink:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon gru 05, 2005 16:13

progect pisze:No z Dzikiego zrobi się regularny narkoman, jak tak będziecie próbować i próbować :wink:


Niestety nie :cry:
Dziki ma mocny leb i nic sobie nie robi z moich prob zacpania go :cry:
Ani spiacy nie jest, ani mu trzecie powieki nie wyszly, ani sie dotknac nie da :roll:
To juz ten Sedalin byl lepszy, bo po co prawda trzech godzinach, ale Dziki byl troche przycpany a teraz nic :roll:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 05, 2005 19:15

widac ma doswiadczenie
i mocna glowe :twisted:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Wto gru 06, 2005 12:45

Moze mi to ktos wytlumaczy, bo ja nie rozumiem... :roll:

Dlaczego Dziki reaguje na lek dopiero wtedy jak lek teoretycznie powinien juz ustepowac?

Wczoraj bylo tak jak pisalam, po Dzikim nic nie bylo widac, wesolo mu sie zrobilo dopiero wieczorem, gdzies tak kolo 20 (lek dostal kolo 14!)
Taki byl rozkoszniutki, chodzil, zataczal sie, belkotal cos do siebie bez sensu, do kotow sie przytulal, one go gryzly, on sie znowu przytulal... :roll:
Ja juz bylam w lozku, bo spiaca bylam wczoraj bardzo, to lazil po mnie, uwalal sie, raz nawet jak zobaczyl ze glaszcze Didi to przytoczyl sie i wsadzil mi glowe pod reke, ze teraz jego kolej 8O

Byl taki rozmiekczony ze bez problemu sama go przytrzymalam i zakroplilam na kark tym odpchlaczem!

Sprawial generalnie wrazenie, ze po pijaku wychodza z niego skrywane pragnienia, jak u ludzi :smiech3:
Ze on jednak chce sie przytulac, chce byc glaskany, tylko na trzezwo to sie wstydzi i boi :P

No i jeszcze jedno pytanie, ten zakraplacz dziala na pchly do 5 tygodni, a ja go po dobroci na wsi to przeciez nie zakrople, lapac go za te 5-6 tygodni, upijac i zakraplac?
Czy pozwolic mu latac z pchlami?
Wolalabym nie, ale tak go co 6 tygodni truc?

PS.
Dziki dzis nadal lekko pijany 8O
Wlasnie mial problemy ze wskoczeniem na stol, wiec spadl, odbil sie i potoczyl do drugiego pokoju i tam sie skarzy swiatu na swoje podle zycie :twisted:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto gru 06, 2005 14:31

Biedny Dziki :wink: Musisz mu odpowiednio wcześniej pijanego jasia zaaplikować.
A co do pcheł, to lepirj, żeby kot ich nie mial. Pchły są żywicielami pośrednimi dla tasiemca.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto gru 06, 2005 14:35

progect pisze:A co do pcheł, to lepirj, żeby kot ich nie mial. Pchły są żywicielami pośrednimi dla tasiemca.


To wszytko to ja wiem :wink:
Nie wiem natomiast jak mam go odpchlic bez podania lekow :wink:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto gru 06, 2005 14:37

Pytanie czy będzie miał skąd pchły złapać jak mróz będzie, a reszta kotów odpchlona? będzie miał styczność z jakimiś jeszcze zwierzakami?
Kotka teściów jest wychodząca, odpchlamy ją tak raz na pół roku Frontlinem, on chyba działa dłużej niż podają, bo kotka pcheł nie łapie.
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw gru 08, 2005 1:46

Pojutrze o tej porze juz od dawna bede w Nowicy, to dziwna mysl :wink:
Boszsz, zeby tylko ta podroz przebiegla pomyslnie, zeby te skubance siedzialy cicho w samochodzie, to reszta to buleczka z maselkiem :wink: :roll:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 08, 2005 16:10

Będziemy trzymać kciuki :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2005 16:31

No właśnie trzymamy kciuki i wróćcie do nas :placz:

asia02

 
Posty: 102
Od: Śro lip 13, 2005 11:38
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, lucjan123, MB&Ofelia i 48 gości