Kochani!
ALE SIE DZIS ZDZWIGALAM!
Kot wazy 5,5 kg, ma przepiekny duuuzy lebek, pultaski i sliczne oczka, umiesnione lapy
Gdyby nie byl brudny i caly podrapany przez inne kocury oraz "pogryziony" przez pchly wygladalby przepieknie, dystyngowanie i elegancko!
Jest duzy i takie kocio-meski
dlatego skojazyl mi sie najbardziej z Maybachem - czyli z samochodem ktorego niby kupil sobie rydzyk- co akurat wiem , ze nie jest prawda
Gdy przyszlam go odebrac spal sobie niczego niesiwadomy pod kaloryferem.
Baba opowiada mi, ze wywiozla go kiedys do kogos kto mieszka w innym punkcie torunia- dodam , ze daleko od ich domu!
I co? Kot wrocil do niej po 4 dniach!

Przez wiele ogromnych ulic, blokowisk , przez tory kolejowe
Opowiadala tez o psie ktorego sie POZBYLi bo pchal sie do domu zamiast siedziec w budzie

byl u nich 2 lata.
nie dyksotowalam z nia bo gdy probowalam przez tel robila sie chamska.
byscie wiedzieli jej mine jak uslyszala, ze pojade z nim do lecznicy taxowka - takie oczy zrobila

i taka mine-
zabralam kota ktory w transporterze rzucal sie i plakal okropnie. ojechalismy prosto na kastracje
Teraz jest u Belli i dochodzi do siebie.
Mysle, ze dobrze byloby mu zrobic testy bo jednak te 2-3 lata tlukla sie cigale z innymi kocurami....
Dziekuje za sliczne wiesze!
Zaraz wrzuce fotki.