W drodze do pracy mam przesiadkę prawie w centrum miasta w dość ruchliwym miejscu. Dziś jak zwykle wysiadłam z tramwaju aby czekać na drugi i na przystanku ujrzałam nietypowego pasażera.

Na ławce siedział czarny kotek, wiek ok. 6 miesięcy, zaczepiał ludzi prosząc o coś do jedzenia, ponieważ już mam kilka kotów które szukają domów, postanowiłam go nakarmić i nie brać ze sobą (może ktoś inny ulituje się nad nim i go weźmie - dobrze się reklamował

).
Usiadłam obok niego a on natychmiast wszedł mi na kolana wtulił się w ciepłą kurtkę i zaczął mruczeć

, za plecami przejechał tir i już wiedziałam, że z tego przystanku nie odjadę sama. Wiecie jak to jest

nie mogłam go zostawić, bałam się, że nikt mu nie pomoże.
Tak więc pasażer na gapę szuka swojego pojazdu na całe życie, to piękny i głośno mruczący kotek. Jest prawie cały czarny ma tylko białą kropkę na szyjce i białe slipki.
Dziękuje annskr, która teraz jest z nim w lecznicy (ja musiałam dojechać do pracy) na przeglądzie, po południu zamieszka w mojej łazience, ale już tęskni za swoją własną.
Uzupełniam o zdjęcie gapowicza.

„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/