Kwazimodo- JUŻ W NOWYM DOMKU - Fotki od Moniki str2 :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 07, 2005 8:55

:ok: domku szybko sie znajdz ... prosimy

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lis 09, 2005 9:14

Kwazi ma szanse na domek. :D

Keiti

 
Posty: 34
Od: Nie maja 22, 2005 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 17, 2005 18:40

Kwazi nie ma szansy na domek.

On ma domek :dance:
Choc jeszcze w nim nie mieszka, to juz 25 listopada, bedzie prezentem dla obecnej tymczasowej właścicielki, prezentem zniknięcia z jej życia :lol: i zamieszkania w całkiem stałym, choć niebezpiecznym domku, nie bedzie to łatwe, bedzie się lała krew, będa straty i będzie wielllkkkaaa awantura .... ale nikt nie obiecywał ze zycie jest delikatne :lol:

Całuski dla Kwaziego :D

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Czw lis 17, 2005 19:33

brzmi dramatycznie :wink: może jakieś szczegóły? :oops:
:)

julijka

 
Posty: 85
Od: Czw paź 20, 2005 19:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 17, 2005 20:25

Kwazi bedzie musiał walczyc z Tolkiem aby zamieszkac z nami, Tolek jest rozpieszczonym okrutnym 7 miesiecznym kotem, wychowany u mnie od pierwszego tygodnia zycia, i mam efekt kot potwór, jedynak, wszystko jego, wszystko musi byc jak on chce.

Kwazi jest na szczescie odwazny i silny, jest po szczepieniu i ma 10 dni kwarantanny u Kasi, a potem bryka do mnie i sie zacznie....... bedzie sie działo.

W domu nie ma juz co niszczyc, tłuc i demolowac :lol: Tolek juz to wszystko zrobił, wiec do bitew zostaja tylko pazury i kły.

Bedzie dobrze, chłopaki napewno sie pokochaja i beda całe noce brykac, i wreszcie nie beda sie nudzic. :wink:

Tylko czy sąsiedzi pod nami to zniosą :twisted:

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Czw lis 24, 2005 23:40

Nadszedł w końcu ten dzień kiedy Kwazi musi mnie opuścić. Teraz to mi go szkoda bo taki grzeczny był ostatnio. Słyszałam tylko przez ścianę, że cos się od niej odbijało :mrgreen:
Kwazi i Toleczku wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :twisted:
A dla mnie to najlepszy prezent :surprise:

Tu ostatnie foteczki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Keiti

 
Posty: 34
Od: Nie maja 22, 2005 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 24, 2005 23:49

Bardzo się cieszę, że kot znalazł dom i trzymam kciuki za przyjaźń między kotami.

Keiti, wybacz, ale czy tytuł Twojego wątku nie mógłby być bardziej polski? W końcu "nowy dom" ma nawet mniej literek niż "new house", więc pisze się to szybciej :roll:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt lis 25, 2005 12:55

A co to za różnica :roll:

KWAZI POJECHAŁ DO NOWEGO DOMKU!!!!! WŁAŚNIE WRACA DO WAWY :twisted:

Monika po powrocie napisze więcej wieści :D

Keiti

 
Posty: 34
Od: Nie maja 22, 2005 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2005 18:18

Jestesmy w domu.

Nic z obsatwianych scenariuszy sie nie sprawdziło, bo : to Tolek miał być zagrożeniem dla Kwaziego, a Zuza jako mała i słaba - pod szczególna ochrona też miała być zagrożona.

A wyglada to tak:

Tolek - cwaniakował, stroszył się i myślał ze bedzie tak jak z Zuza, za łeb i robie co chce, ale bardzo sie zdziwił :lol: Kwazi spojrzal warknął - a Tolek, myk do mamuni ucieka :lol:

Zuza - ta niby grzeczna, zaatakowała Kwaziego :strach: i spryskiwacz byl ostro grany, warczy, fuczy na niego, i stanowczo mówi Ja tu mieszkam i nie wejdziesz mi na głowe.

A Kwazi - spi. :lol:

Reasumujac : Tolek tchórz
Kwazi neutralny
Zuza przywódca

A Ja zaczynam czytac wątki jak to przetrwac, i mysle gdzie dzis bede spała, wypada mi wycieraczka pod drzwiami :roll:
Obrazek Jeśli kupiłam i nie zapłaciłam, sprzedałam i nie wysłałam itp = zapomniałam jestem tylko człowiekiem. Napisz do mnie g.monika@wp.pl

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pt lis 25, 2005 19:13

MonikaWarszawa pisze:Jestesmy w domu.

Nic z obsatwianych scenariuszy sie nie sprawdziło, bo : to Tolek miał być zagrożeniem dla Kwaziego, a Zuza jako mała i słaba - pod szczególna ochrona też miała być zagrożona.

A wyglada to tak:

Tolek - cwaniakował, stroszył się i myślał ze bedzie tak jak z Zuza, za łeb i robie co chce, ale bardzo sie zdziwił :lol: Kwazi spojrzal warknął - a Tolek, myk do mamuni ucieka :lol:

Zuza - ta niby grzeczna, zaatakowała Kwaziego :strach: i spryskiwacz byl ostro grany, warczy, fuczy na niego, i stanowczo mówi Ja tu mieszkam i nie wejdziesz mi na głowe.

A Kwazi - spi. :lol:

Reasumujac : Tolek tchórz
Kwazi neutralny
Zuza przywódca

A Ja zaczynam czytac wątki jak to przetrwac, i mysle gdzie dzis bede spała, wypada mi wycieraczka pod drzwiami :roll:


:lol: :lol: dzielny maluch :lol: :lol:
Monika, wytrzymasz, a potem bedziesz z czułością i rozbawieniem wspominała.
Za szybką integrację :ok:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt lis 25, 2005 20:14

Keiti pisze:Obrazek
Obrazek


a Kwazi to chyba jakis starszy brat Kleksa 8O
zobaczcie sami
Kleksik Obrazek :lol:
nawet poduszeczki idento :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob lis 26, 2005 11:22

kciuki potrzebne, zuza walczy, kwazi w sypialnii, a ja jedna reke bo tule tolka.

zaraz ide po porady do weta.

Kwazimodo i Tolek w trakcie zapoznawania się:

http://img280.imageshack.us/img280/8726/pb2700180aa.jpg

http://img280.imageshack.us/img280/542/pb2800225zh.jpg

http://img280.imageshack.us/img280/8066/pb2800246ww.jpg

http://img280.imageshack.us/img280/5322/pb2800252oe.jpg
Obrazek Jeśli kupiłam i nie zapłaciłam, sprzedałam i nie wysłałam itp = zapomniałam jestem tylko człowiekiem. Napisz do mnie g.monika@wp.pl

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon lis 28, 2005 23:24

Nowe foto Kwazi i Tolka :lol:
Obrazek Jeśli kupiłam i nie zapłaciłam, sprzedałam i nie wysłałam itp = zapomniałam jestem tylko człowiekiem. Napisz do mnie g.monika@wp.pl

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon gru 05, 2005 14:31

I nadszedł ten dzien :lol:
Dzis o 17 stej, chłopaki jada do weta, i bedziemy ucinac :lol: jajka :oops: , wyjmowac druty, i co tam jeszcze wymyśla.

Trzymajcie kciuki ...... Teraz za mnie bo chca mnie zjeść, tylko śniadanko to stanowczo za mało dla takich kotów jak te :lol:

Kiedy po kastracji kot nie śmierdzi kotem dla kotki??
Obrazek Jeśli kupiłam i nie zapłaciłam, sprzedałam i nie wysłałam itp = zapomniałam jestem tylko człowiekiem. Napisz do mnie g.monika@wp.pl

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon gru 05, 2005 15:06

I dobrze tak chłopakom :ryk:

Keiti

 
Posty: 34
Od: Nie maja 22, 2005 20:56
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości