Znalazłam potwornie chudego ok. rocznego kocurka z brzydkimi ranami na prawej tylnej łapce. Po wizycie u weta okazało się ze kotek jakiś czas temu miał uraz, po którym nastąpł zanik mięśnia w tej łapce i całkowity zanik czucia w stopie. Wynikiem tego było ciągnięcie przez tego kotka łapki za sobą. Ponieważ nie czuje w niej bólu nie czuł ze zdarł część stopy do kości. Łapka ładnie się goi ale kotek nie może wychodzić z taką nogą na dwór, chyba że dokona sie amputacji.
Kilku weterynarzy wyraziło taką opinię, że kot po amputacji lepiej będzie sobie radził i wtedy może wychodzić na dwór. W domu musi mieć na tej łapce jakąś skarpetkę, żeby nie zrobił sobie krzywdy. Jestem w stanie sfinansować operację , ale kociak nie może u mnie zostać na zawsze, bo mam już dwa koty i dużego psa w małym mieszkaniu 43 m2. Poza tym jedna z mioch kotek wykazuje dużą agresje wobec nowego kota. Pies i druga kotka zaprzyjażniły się z nim.
Oprócz tego, cierpliwość mojego męż jest na wyczerpaniu bo on nie akceptuje tak dużej ilości zwierząt w domu

Boje się, ze po operacji nikt go nie zechce z trzema nózkami. Pomóżcie, bo za nic w świecie nie chcę go oddać do schroniska. Mam kilka jego zdjęć a jest naprawdę fotogeniczny

Proszę pomóżcie mi znaleźć dla niego dom.
Kociak w zeszłym tygodniu został wykastrowany.



