Znalazła ją moja znajoma. Kicia błąkała sie po osiedlu gdzie młodzi ludzie z amstaffami zabawiają się szczuciem ich na koty. Znajoma zabrała kotke do siebie.
Koteczka ma problemy z oczami, widzi ale niezbyt dobrze, jest leczona, dostaje kilka rodzajów kropli.
Za kilka dni idziemy z niż do kontroli do weta okulisty a potem kotka moze isc do nowego domu. Najlepiej takiego gdzie będzie jedynym zwierzakiem: źle znosi towarzystwo innych kotów i psa, niestety.
Oto Rudzinka:



