ALUŚ I CZARUŚ PROSZĄ O DOMEK - PONAWIAJĄ PROŚBĘ!!!!!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 08, 2005 12:25

przepraszam, zapomnialam ze nie mam wlaczonego automatycznego logowania. Ten gosc wyzej to ja, Liwia.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15892
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lis 08, 2005 14:04

Czesc, zartujesz! jestem na szoku. Piaslam o nieludzkich lekarzach, ktorzy nie chcieli uspic kota ciezko chorego. A to jest inna sprawa. Jest mi strasznie przykro. Pamietam te kocieta, nie wiedzialam......
Zreszta chcialam sie z toba skontaktowac, wiem, ze dzialasz w azylu. Dobrze , ze mi powiedzialas. To znaczy, ze Reine, ktora wzielam ze schroniska we wrzesniu 2004 roku byc moze uratowalam :cry: Dzieki za rade. Nie popelnie drugi raz tego bledu. Staram sie o domki, byc moze jdeen juz go ma. Dostane odpowiedz w czwartek. A jak nie to dam je do Harbutowic, jedna dziewczyna mi to polecala. Powiedz czy te dwa co przezyly znalazly chociaz dom?
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 08, 2005 14:06

ten burasek i krówka to z mojego podwórka , znalazly dom?
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 08, 2005 14:17

znalazly a krowka-dziewczynka na dodatek przetrwala panleukopenie, dzielna dziewczyna :)
Co do Twoich maluchow - moze moglabys je do domu, lazienki zabrac? Osobiscie w tym wzgledzie nie moge pomoc niestety :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15892
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lis 08, 2005 14:34

Niestety wlasnie nie moge. Nie mieszkam sama, mąż jest niezwykle cierpliwy. Znosi nasze 5-miesięczne 4 kocięta , które rozrabiają potwornie, ze stoickim spokojem, Czasem znosi osiem kotów, kiedy moja mama wyjeżdża. Zniósł w miarę spokojnie podwórkową po sterylizacj w łazience ale tym razem juz nie smiem prosic. A poza tym boje sie, ze nie bede mogla sie rozstac z nimi, niestety nie mam hamulcow. Nie chce tez narazac moich, ktore sa slabiutkie. Czekam ten tydzien zobacze. .
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 09, 2005 19:15

Sprawa bardziej jest skompliwkowana. Kotki są cztery, wygrzebalam je dzisiaj z brudnej piwnicy. Jeden mnie ugryzl takze palec spuchl obrzydliwie. To sa kocurki-wszystkie cztery-takze gratulujemy mamie. Dwa srebrne , jeden czarny i jeden bialo-bury. Blagam niech ktos zaadoptuje te cuda. Postaram sie o zdjecia.
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 11, 2005 11:00

Zdjęcia mogą pomóc. Rozwieś koniecznie ogłoszenia w lecznicach i sklepach zoologicznych.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 11, 2005 14:49

Dobra wiadomosc, Marceli-to ten bialo-bury pojedzie do Kielc , Sasza -czarny zostaje w Krakowie, tez znalazl fajny domek u milej dziewczyny, jeden z buraskow idzie do znajomej, ktora ma juz dwa koty, zostanie jak na razie jeden, mam nadzieje, ze tez znajde mu fajny dom. Najbardziej cieszy mnie to, ze wszystkie te osoby znam, takze sa one sprawdzone i kontakt jest . Zyczmy szczescia maluchom na nowej drodze zycia. Na pewno na poczatku bedzie im ciezko, szczegolnie, ze zostana oddzielone od braci ale na pewno milosc , opieka i zabawa zagoja rane. Na razie jestesmy na etapie oswajania Sa troche dzikie, czarny ciagle na mnie fuczy. Staram sie je tulic, nosze je i zapoznaje z moimi kotkami, ktore sa niezwykle przyjacielskie. To pomaga. Wczoraj byly na odpchlaniu i odrobaczaniu :D
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 11, 2005 22:41

super, ze udało Ci się znalesc domki dla maluszkow i ze nie trafią do schroniska. Trzymam kciuki za dom dla ostatnirgo dzidziusia.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 21, 2005 19:58

Kocieta przeszly kwarantanne, biegaja juz po calym mieszkaniu. Sa cudne ale musze im znalezc dom, jak najpredzej. Postaram sie o zdjecia w tym tygodniu.
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości