Wszystko o BARF było:Dieta i żywienie raz jeszcze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 18, 2005 15:30

Ja też poproszę :)
stachnikb@poczta.onet.pl

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 18, 2005 15:36

a moge i ja poprsic na justwise@op.pl
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lis 21, 2005 15:10

Jesli ktos ma gotowca to i ja bardzo poprosze
cincinmelmire@yahoo.fr
Poki co udalo mi sie nauczyc kota jesc gotowane (coraz mniej gotowane :wink: ) i chcialabym sprobowac z surowym.

melmire

 
Posty: 1080
Od: Nie mar 27, 2005 18:10

Post » Wto mar 14, 2006 13:31

a moze jest nowy BARFowiec wsrod nas ;)?

moje kurde nie chca konsumowac mielonych kosci z warzywkami czyli dodatku jaki daje do miesa ostatnio... a specjalnie kupilam maszynke do mielenia! co za siersciuchy...

pytanie techniczne: jak zmielic warzywa zeby byly papka? sa surowe i po przepuszczeniu przez maszynke jednak sie kawalkuja, a nie rozcieraja na miazge... a nie mam sokowirowki i nie zamierzam miec bo juz mi miejsca nie starcza w kuchni.

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Czw cze 01, 2006 11:17

up!

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Czw cze 01, 2006 12:30

Maszynką chyba się nie da zmielić na miazgę.... Może kilkukrotne mielenie pomoże? Proponuję użyć blendera ręcznego (zajmuje mniej miejsca niż sokowirówka).

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 02, 2006 11:16

probowalam kilka razy ale wychodza wiorki.

a jak wyglada taki blender reczny? ja mam malo miejsca w kuchni i myslalam ze jak kupie maszynke do mielenia to zalatwi to sprawe... eh...

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Czw wrz 04, 2008 13:06

Bardzo się cieszę, ze trafiłam tutaj na temat o diecie BARF. Moją sukę karmie tak od ponad roku - wczesniej suche z najwyższej półki doprowadziło ja do ciężkiego zatrucia i wrzodów skórnych. Od tamtej pory radykalnie zmieniłam jej sposób żywienia, właśnie na Barf i skończyły się kłopoty żołądkowe i alergiczne. jedynym odstępstwem od diety jest gotowana kasza jęczmienna którą Amidala po prostu uwielbia a która łącze jej z surowymi, starkowanymi jarzynami i owocami.
teraz czekam na kotkę z adopcji (od Ewar) i mam zamiar przestawić ja również na Barf. Tym razem stopniowo.
Chciałam tylko zapytac, jaki olej dla moich łapek byłby najlepszy? Sama używam winogronowego, no ale rodzynki/winogrona dla łapek niewskazane, więc pewnie i olej....Lniany dodawać??

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Czw wrz 04, 2008 13:50

ja dawalam lniany

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Czw wrz 04, 2008 14:00

a ja mam pytanie: jak przekonać kotkę do surowego mięsa?

chcę przestawić moje koty na barfa. z Ciankiem nie mamy problemów (1 rok 10 miesięcy) wcina surowe mięso jak szalony. natomiast Bercia (10 miesięcy) odmawia jedzenia jakiekolwiek surowego mięsa. gdy mięso leży w miseczce, nie jest nim w ogóle zainteresowana. zje odrobinę, gdy rzucam jej kawałeczki, ale to też nie jest zbyt częste. próbowałam już "wpychać" mięsko do pyszczka, ale kończy się to tym, że międli, międli i wypluwa. wydaje się, że zapach jej odpowiada, tylko chyba konsystencja mięsa nie. lubi jeść suchy pokarm, gdyż może się nim pobawić czyli łapką powyrzucać kuleczki karmy na podłogę i je ganiać, a potem dopiero zjeść.

macie jakiś patent jak nauczyć kota jeść surowe mięso.
Gucci AKA Cianek ['] 21.10.2006 Wołów - 02.04.2022 Zurych
Iberia Negra AKA Bercia

robi

Avatar użytkownika
 
Posty: 519
Od: Czw lut 01, 2007 13:44
Lokalizacja: Zurych

Post » Czw wrz 04, 2008 15:04

robi to może po prostu trzeba jej mielić to mięsko? kot moich teściów jadł surowe tylko wtedy, kiedy było skrobane nożem tak jak na drobniutkiego tatara.
melba dziękuję.
Ostatnio edytowano Czw wrz 04, 2008 18:03 przez żużaczek, łącznie edytowano 1 raz

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Czw wrz 04, 2008 17:21

dziękuję żużaczku, spróbuję z mielonym. może się uda.
Gucci AKA Cianek ['] 21.10.2006 Wołów - 02.04.2022 Zurych
Iberia Negra AKA Bercia

robi

Avatar użytkownika
 
Posty: 519
Od: Czw lut 01, 2007 13:44
Lokalizacja: Zurych

Post » Śro mar 04, 2009 20:13

Zaznaczę sobie bo bardzo ciekawy ten wątek. Ale po przeczytaniu kilku stron dochodzę do wniosku, że każdy kot jest inny.Trzeba podejść kota różnymi sposobami aby zmienić mu dietę .Mój to np. nie może patrzeć na mielone . Musi widzieć co je. Jadł suchą i mokrą (kk :evil: ) od maleńkiego , teraz boscha suche ale i tak woli surowiznę.Suchą ma cały czas w misce. Od rana dostaje surowe mięso z kośćmi , skórą. Czasem same mięso. I co 3 dni dostaje gerberki(warzywa z mięsem króliczym i wołowiną kaczką i tp).Oczywiście jajeczka najczęściej przepiórcze raz na tydzień . Serków jogurtów nie lubi.Puszkowe jedzenie i saszetki dostaje od święta.Mnie teraz interesują ryby jakie można podawać słodkowodne, słonowodne gotowane w gerberkach czy raczej surowe . Wiem ,że ryb się nie poleca również z tego powodu ,że odchody mają jeszcze gorszy zapach i może brzydko pachnieć z pyska, ale mój ko uwielbia ryby i chciałabym mu od święta czasem coś zaserwować. :D

Aanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 382
Od: Pt sie 29, 2008 20:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 04, 2009 13:12

tak czytam i czytam..od 11 lat mam kotke. jest od samego poczatku chorowita wiec jesli chodzi o jedzenie to zawsze trzeba bylo uwazac. broszka je rzeczywiscie zgodnie z zasadami barf (nie dostaje tylko zmielonych skorupek jajka i warzyw bo nie tyka). ale jak ja jej to wprowadzalam to bylo domowe jedzenie a nie BARF:) tak czy owak- teraz czekam na mala hodowlanke. rosyjska niebieska Bora. Bora jest u hodowcy karmiona wszystkim. i sucha. i saszetkami. i miechem. chce Borce wprowadzic warzywa. i gdzies wpadlam na genialny pomysl: zmieszac z miesem warzywka dla dzieci(gerber i inne tego typu). sprobujemy jak mala bedzie u mnie:) widzialam tez ze mielicie to jedzenie.. szczerze mowiac nie wiem po co. kot ma zeby po to zeby gryzc. na dworku pod blokiem mieszka ok 4-5 miesieczna kotka,nazywam ją Czarnula(na razie brak mi inwencji:)), mala juz od dawna wcina wroble ktore sama upoluje albo wieksze zdobycze przyniesione przez matke(niesamowite ze matka tak dlugo jest przy niej, ale te koty sa w ogole nietypowe,np. mama czarnuli poluje razem ze swoim bratem z miotu a maja juz ok 2 lat). ale wracajac do jedzenia- mielenie moim zdaniem jest jak uposledzanie zdolnosci kota. ktos wyzej pisal ze roznie bywa- mozna np trafic do szpitala. i wtedy watpie zeby ktos mielil kotu mieso:):):) jak macie inne zdanie to chetnie poslucham- nie jestem znawca:) (jeszcze:):):) hhihi:)
a co do suchej polecanej przez wetow.. no coz. moj wet nie poleca suchej ale swoje koty karmi sucha czasem. jak musi je zostawic na caly dzien. albo jak sie nie zdazy rozmrozic. karme jesli poleca to tylko taka ktora sam kupuje dla swoich kotow (jest to animonda z mokrych i purina z suchych). bylam raz z jednym znalezionym kociakiem u innego weta i chcial mi wrecz wcisnac karme. nie pytalam o jedzenie a on sam z siebie ze ta najlepsza, najtaniej u niego itd. podziekowalam a on dalej w zaparte. uznalam ze jest w tym cos nie tak. przekupki na targu jak maja cos lipnego tez tak wciskaja byle sie pozbyc i miec zysk:/
Pozdrawiam - --KOSMARTA-- :)
Obrazek

kosmarta1988

 
Posty: 3
Od: Wto sie 04, 2009 12:58
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 30, 2009 9:59 Re: Wszystko o BARF było:Dieta i żywienie raz jeszcze

Czy też mogłabym prosić gotowca BARFowego? doritos_k@o2.pl

bonusowa

 
Posty: 31
Od: Śro maja 07, 2008 11:07
Lokalizacja: Gdańsk/ Oxford

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 117 gości

cron