Jak mój królik chorował na grzybicę, najpierw leczyłam go u 2 lekarzy (kolejno, nie jednocześnie

) - i było coraz gorzej. Trafiłam do doktora Bieleckiego - speca od gryzoni i zajęczaków. Polecił odstawić smarowidła i kąpać królisia (wówczas maleńkiego) w naparze z rumianku. Początkowo 3 razy diennie, potem 2, potem raz kąpiel a raz "przymoczki" miejscowe. Wszystko to z zachowaniem drakońskiej ostrożności, żeby zwierzaka nie przeziębić (było nagrzewanie pokoju, ręczników i kocyków, dosuszanie suszarką i dodatkowe dosuszanie w kocyku przed wpuszczeniem go do klatki - cały kabaret). Z królika, który na początku kuracji rumiankowej wyglądał jak kosmita - łepetynkę miał łysą i pokrytą grubym strupem od noska po uszy, a do tego szyjka w tym samym stanie i trochę zajęte łapki - zaczęły powoli oddzielać się te strupy - początkowo od brzegów. Co odlazło, obcinałam ostrożnie cążkami. "Rumiankowanie" trwało około 2 tygodni ale było absolutnie skuteczne. Skóra wygoiła się idealnie i zarosła futerkiem.
Na początku choroby królika, zaraziła się moja córka. Wystarczyło krótkie leczenie miejscowe ( nie pamiętam nazwy smarowidła), mydło antybakteryjne i ręczniki papierowe do używania.
Nie wiem, czy rumianek szkodzi kotom i psom czy nie szkodzi. Spytajcie weta, do którego macie zaufanie, czy kąpiele rumiankowe mogłyby zatruć zwierzaka. Albo skontaktujcie się z doktorem Bieleckim (np. na SGGW) i spytajcie, czy można tak leczyć koty lub psy.
Fakt, że taka kuracja jest bardzo pracochłonna. Ja wstawałam dużo wcześniej i kładłam się dużo później przez te zabiegi. Ale było warto.
A jeżeli zmiany są niewielkie, to pewien wet radził raz lub dwa razy dziennie (dopóki nie ma strupów) namoczyć je odrobiną nizoralu doprawioną kroplą ciepłej wody, trochę wmasować, potrzymać chociaz 5 minut w cieple (np pod ręcznikiem) , spłukać lub zmyć mokrą szmatką kilkakrotnie płukaną a potem wysuszyć suszarką. I bardzo uważać, żeby nizoral nie dostał się do oczu.
Dobrze jest zabezpieczyć nizoralem sierść wokół łysych placków, żeby zmiany się nie powiększały.