miałam kociaki z wszołami, mam i miałam nie raz ze świerzbem
Moje dwa koty się (jak na razie) nigdy nie zaraziły. Jeśłi Twoja kotka jest w dobrej kondycji, to nie powinna się zarazić, zwłaszcze, że jak piszesz nie przepada za maluchem.
Po kilku dniach powinna go zaakceptować, rozpieszczenie jedynacy (i nie tylko) prawie zawsze nowego witają prychaniem, fukaniem i pacaniem łapą. Jeśli tylko krew się nie leje, to się dogadaliby z czasem.
Czy kociak dostał coś na zabicie wszołów?
I skoro jego "opiekun" tak o niego nie dba to nie oddawaj mu Diabełka

Poszukaj mu domu.
Możesz mu zrobic izolatkę w łazience lub w osobnym pokoju jeśli się jednak boisz zarazęnia, ja tak robię zanim kociaki się nie podleczą i zawsze się sprawdza
