Staś MT (W-wa)- pojechał już do siebie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2005 22:29

Jowita, koci katar u kociaków wziętych "niewiadomoskąd" to właściwie norma. Na palcach jednej ręki mogę policzyć całkiem zdrowe kociaki jakie miałam ;)
Już się przyzwyczaiłam.
Nel się nie chcą od początku oczy doleczyć, ale nie kichała już i nie miała kataru.
Wrócił jak Staś wyszedł z łazienki. Zbieg okoliczności, lub ta odrobina stresu spowodowała nawrót. Niestety to "normalka" ;)
Staś z herpesem na pewno miał kontakt u pani Aldony, nie ma szans by nie miał. Albo zmiana miejśca go uaktywniła, albo Nel.
Na razie jest w dobrej formie i gdyby był sam dostałby pewnie na razie środki podnoszące odpoerność, ale biorąc pod uwagę Nel pani doktor nie chciała by po wyzdrowieniu Nel, on zachorował, potem znów ona i tak w kółko. Trzeba ich wyleczyć w jednym momencie.

Poza tym, maluchy brykają że aż miło popatrzeć :mrgreen:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 14, 2005 22:32

cholerka, dla mnie, lajkonika, to brzmi co najmniej groźnie, ale Stas nie mógł trafić w lepsze ręce. Więc po cichutku potrzymam kciuki za zdrowie maluchów, zdrowie psychiczne wujków i pamiętaj, że gdybyś potrzebowała mojej pomocy (jakiejkolwiek), to daj znać :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lis 16, 2005 18:41

a kiedy jedziecie do Puszczy? :twisted:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro lis 16, 2005 23:36

Bonkreta pisze:a kiedy jedziecie do Puszczy? :twisted:


jak nas pokocha jakiś wujek Tarkowski :twisted:


Nel się już prawie schowałą trzecia powieka :dance: (obym nie zapeszyła :roll:)
No i Nel kończy zakraplanie uszu w tą niedzielę :), a Staś dopiero w kolejną.
Poza tym kociaczki grzecznie jedzą antybiotyk w jedzonku, choć Staś jest grzecznym chłopcem i zjada eż ten wrzucony do mordki.
Nel jest jedynym kociakiem jakiego znam któremu nie jestem w stanie, pani wet zresztą też, otworzyć pyszczka 8O Łobuzica mała dostaje chyba ściskoszczęku :roll:

A poza tym nel i Staś donoszą, że są już dużymi dzieciakami i nie będą jeść Baby Cata. No to maluszki wsuwały dziś Purinkę ProPlan 8) Jak na razie smakuje.
Staś też donosi, że najlepsze to jest Urinary co wujkowie jedzę i nie wie czemu duża się z tego powodu denerwuje :roll: :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lis 16, 2005 23:38

no nareszcie :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 16, 2005 23:39

Podejrzewam, że gdyby wujkowie byli np. końmi i wcinali owies, Staś też by się podłączył - nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro :)
Cieszę się, że chłopak się dobrze chowa :) i nieustająco czekam na zdjęcia :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lis 17, 2005 10:53

dziś obudziły mnie cztery mruczące koty na kołdrze. Ale miałam koncert :love:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lis 17, 2005 11:17

A ja uprzejmie donoszę wszem i wobec (Mysza, to głównie do Ciebie ;))
że Staś zauroczył mojego znajomego i chętnie dadzą mu domek :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lis 17, 2005 11:19

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
to ten z kocia koleżanką? 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lis 17, 2005 11:21

Mysza pisze::mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
to ten z kocia koleżanką? 8)

:spin2:
dokładnie
Przekazuję co powiedział:
"to jak może, to niech nam do steryli Stasia przetrzyma?" :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lis 17, 2005 11:33

tajdzi pisze:A ja uprzejmie donoszę wszem i wobec (Mysza, to głównie do Ciebie ;))
że Staś zauroczył mojego znajomego i chętnie dadzą mu domek :)


Świetna wiadomość :) - napiszesz cos o tym domku?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lis 17, 2005 11:55

domek składa się z:
- pan i pani
- 3 dzieci (2 chłopców i dziewczynka)
- kota Mela

Raszyn pod Warszawą, duuuuuża chałupa. Kot niewypuszczany, rozbestwiany. Dzieci nie męczą zwierzyny. Mela będzie w przyszłym tygodniu sterylizowana. Kumpel uświadamiany przeze mnie, więc ma podstawy bycia kociarzem ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lis 17, 2005 12:17

tajdzi pisze:domek składa się z:
- pan i pani
- 3 dzieci (2 chłopców i dziewczynka)
- kota Mela

Raszyn pod Warszawą, duuuuuża chałupa. Kot niewypuszczany, rozbestwiany. Dzieci nie męczą zwierzyny. Mela będzie w przyszłym tygodniu sterylizowana. Kumpel uświadamiany przeze mnie, więc ma podstawy bycia kociarzem ;)


Staś wygrał skubany los na loterii :lol:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lis 17, 2005 12:21

Jowita pisze:Staś wygrał skubany los na loterii :lol:

Staś skubany czy los skubany? :lol:

Bardzo się cieszę :D :D :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lis 17, 2005 12:24

Kicorek pisze:
Jowita pisze:Staś wygrał skubany los na loterii :lol:

Staś skubany czy los skubany? :lol:

Bardzo się cieszę :D :D :D


Bez znaczenia kto skubany :) grunt, że domek będzie!!!
Po takim życiowym starcie, jakie miał - zamknięty na śmierć w piwnicy, potem biedowanie u p. Aldony - to cud!!!
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 15 gości