Poznań-szukam trikolorki i domku dla 3 maluszków =]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 16, 2005 19:21

HooLi pisze:Wiem, że jest cudna ale nie jest Poznania... :(:(:(

Spokojnie, transport się załatwi! :)
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2005 21:02

No mamie sie bardzo ta kotka spodobała.. :) I napewno bym ją wziela tylko problem w tym, ze ona nie jest z Poznania :(

HooLi

 
Posty: 73
Od: Wto lis 15, 2005 15:58

Post » Śro lis 16, 2005 22:15

Może uda załatwić się transport-dobrze by bylo dla kici co nie? :wink:
Zobacz w wątku transportowym i popros o pomoc, moze akurat ktoś jeździ na tej trasie :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=21964

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Śro lis 16, 2005 22:29

Dziewczyny a może by tak mama się odezwała bo koteczka dojedzie do Poznania a mama zrobi 8O co to za kot do domu wchodzi? Czy ona napewno wie że się szykuje nowy domownik?
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 16, 2005 22:36

Jasne, że mama wie i wyraziła zgodę na kota. Tylko jedynie na trikolorka, a jak jej pokazałam zdjęcie tej małej to się zakochała :) i bardzo chciałaby ją przygarnąć. Więc bez obaw jeśli kotek by tu dotarł to miałby zapewniony ciepły i przytulny domek :)

HooLi

 
Posty: 73
Od: Wto lis 15, 2005 15:58

Post » Czw lis 17, 2005 0:17

Zadam jedno niezwykle istotne pytanie: jak wygląda sprawa przyszłej sterylizacji :?:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lis 17, 2005 0:22

HooLi pisze:Najlepiej, zeby kotka była z Poznania. Jeśli nic nie znajdę to mama chce jechać w niedzielę na sielankę(jakby ktoś nie wiedział to taka giełda zwierząt w Poznaniu)..


na której co drugie (to wersja optymistyczna) zwierzę jest chore :(
i która jest miejscem zbytu dla rozmnażaczy
bo zawsze można wyciągnąć parę groszy na flaszkę :(

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Czw lis 17, 2005 11:27

kotka zostanie wysterylizowana, bo w wakację będę ją zabierać na działkę, a mama na małe się nie zgodzi.
Wiem, jakie zwierzęta są na sielance i kto je tam sprzedaje ale tym bardziej takim zwierzaczkom trzeba pomóc, bo jeśli nikt ich nie weźmie/kupi to jest możliwość, że zostaną porzucone lub zabite... :(:(:(

HooLi

 
Posty: 73
Od: Wto lis 15, 2005 15:58

Post » Czw lis 17, 2005 11:36

HooLi pisze:kotka zostanie wysterylizowana, bo w wakację będę ją zabierać na działkę, a mama na małe się nie zgodzi.
Wiem, jakie zwierzęta są na sielance i kto je tam sprzedaje ale tym bardziej takim zwierzaczkom trzeba pomóc, bo jeśli nikt ich nie weźmie/kupi to jest możliwość, że zostaną porzucone lub zabite... :(:(:(

błędne myślenie :?
jeżeli pseudohodowca nie będzie miał zbytu, to nie będzie sprzedawał
to nieszczęście na sielance robią ludzi, którzy tam kupują zwierzęta
lepiej zajrzeć do schroniska, przytulisk przy Poznaniu też jest kilka
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Czw lis 17, 2005 11:41

HooLi pisze:Najlepiej, zeby kotka była z Poznania. Jeśli nic nie znajdę to mama chce jechać w niedzielę na sielankę(jakby ktoś nie wiedział to taka giełda zwierząt w Poznaniu).. I bardzo ale to abrdzo zależy mamie na tricolorce :) Z góry dzięki ludziska za te wszystkie wiadomości :)

Nie kupujcie kota - w ten sposób zachęcacie do działalności rozmnażaczy i fałszerzy - w Łodzi znane są przypadki sprzedawania na rynku farbowanych kotów. Kociaki u rozmnażaczy są karmione w ten sposób, że wiele z nich nie przeżywa (mięso mielone z kośćmi, okruchy kości dziurawią przewód pokarmowy), kocięta bardzo cierpią i umierają.
Jeśli kupować, to tylko rodowodowe.

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 17, 2005 11:45

Mi tego nie mówcie, tylko mojej mamie.... Nie raz już miałam w domku zwierzaka z sielanki.. Nawet moja rodzina tam sprzedawała... W Poznaniu nie jest aż tak źle z sielanką... No ale szukam wytrwale, byle by coś znaleźć przed niedzielą...

HooLi

 
Posty: 73
Od: Wto lis 15, 2005 15:58

Post » Czw lis 17, 2005 11:54

No nie wiem czy nie tak źle ja byłam tam latem jak szukałam mojej zguby i razem z TZ wyszliśmy niemalże chorzy. Biedne zwierzaki w pełnym słońcu w południe w klatkach, kartonach bez wody. Na palcach jednej ręki możby policzyć takie które były pod parasolem lub daszkiem. Okropnie. Zimą z kolei pewnie nic lepiej a może i gorzej bo zimno . :evil:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 17, 2005 12:28

HooLi pisze:Mi tego nie mówcie, tylko mojej mamie.... Nie raz już miałam w domku zwierzaka z sielanki.. Nawet moja rodzina tam sprzedawała... W Poznaniu nie jest aż tak źle z sielanką... No ale szukam wytrwale, byle by coś znaleźć przed niedzielą...


Co się stało z tymi zwierzętami z sielanki, które miałaś w domu?

Zgadzam się z przedmówczyniami - kupowanie zwierząt od rozmnażaczy jest bardzo szkodliwe. Jeśli chcesz uratować zwierzę przed śmiercią to weź kociątko z ulicy (np. cała kocia rodzinka mieszka obok szkoły muzycznej) albo ze schroniska. Uratujesz kota i nie dasz zarobić rozmnażaczowi. Ktoś kto kasuje 30 zł za kotka z całą pewnością nie był z nim nigdy u lekarza (40 zł), nigdy go nie odrobaczy (5 zł), nie zaszczepił (30 zł) a kotek do jedzenia dostawał mleko matki i jakieś resztki (paczka karmy dla kociąt kosztuje 15 zł) więc co to by był za biznes?. Taki kotek nie dostaje od handlarza NIC więc nie ma prawa na nim zarabiać.
Gość
 

Post » Czw lis 17, 2005 12:35

HooLi pisze:Mi tego nie mówcie, tylko mojej mamie.... Nie raz już miałam w domku zwierzaka z sielanki.. Nawet moja rodzina tam sprzedawała... W Poznaniu nie jest aż tak źle z sielanką... No ale szukam wytrwale, byle by coś znaleźć przed niedzielą...


:?
zgadza się.
jest tragicznie.

a to, że Twoja rodzina tam sprzedawała, to bynajmniej nie jest argument przemawiający na korzyść sielanki, a przeciwnie - raczej na niekorzyść rodziny, zwłaszcza, że "sprzedawała" :?

a może zamiast na sielankę pojedziecie do schroniska?
albo chociaż przejrzyjcie ogłoszenia w Wyborczej :roll:

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Czw lis 17, 2005 12:42

Przeglądałam ogłoszenia, a w schronisku są tylko dorosłe koty. Zwierzątka z sielanki mieskają z moim tatą, bo on ma dom z ogrodem i im tam jest dobrze. Wzięłabym je do siebie ale za dużo ich jak na mieszkanko.

HooLi

 
Posty: 73
Od: Wto lis 15, 2005 15:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 22 gości

cron