Zaadoptuje kotke

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2005 15:53

Ewasara pisze:Ludzie szkoda kota ,ale nie bzikujcie .Koty tak mają że czasem ciężko je upilnować to nie psy że pilnują pana jak swego ogona.Ja muszę się mocno naspinać żeby moje szczęścia nie wyrwały gdy my wychodzimy one czatują przy dzwiach jak diabli.Kiedyś czytałam opis hodowcy rasowych kotów .Pisała że zawsze miała koty dachowe i kochała je nadżycie ale tak je ciągneło na wolność że często trafiały pod koła samochodów.Dlatego więc kupiła sobie rasowe koty bo one mają zakodowane genetycznie ,z pokolenia na pokolenie że mają być tylko w domu.Ale muszę Was rozczarować bo i takie koty dają nogę,nie zawsze są wywalane jak to twierdzicie tylko nie każdy ma internet a kota odnaleść jest ciężko bo kotów nie wyprowadza się na smyczy .Nawet przejście po mieszkaniach nic nie daje ,pies daje znać szczekaniem że jest a koty często chowają się po kątach bo boją się obcych.Zwłaszcza te nowe kiedy jeszcze nie są obeznane z nowym otoczeniem.A co do osoby tego tematu ,przyznam szczerze że po takim opisie sama miałabym wontpliwości czy dać kota czy nie bo wydając kota chcemy dla niego jak najlepiej a tu przedstawiasz opcję jednak jakby nie było że kicia może trafić pod koła samochodu i mimo wcześniejszej nauczki chcesz ryzykować i szachować następnym kocim życiem -wpadnie czy przeżyje.Jeśli chcesz wziąć kota musisz przynajmniej coś zrobić aby kota zabezpieczyć przed niebezpieczeństwem

bezpieczeństwo kotu zapewnia człowiek, jeśli nie jest w stanie i coś się wydaży- jest to niestety wina człowieka
pisanie, że rasowe koty maja genetycznie zakodowane siedzenie w domu jest... bzdurą, mówiąc wprost
kot dachowy od rasowego różni się wyglądem, rodowodem, ale to są koty, niezależnie od papierka
I z kotem spokojnie można chodzić na smyczy- kwestia przyzwyczajenia kota
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 15, 2005 15:54

podobają mi się wszystkie ,ale chciałabym się dopytać o Bellę i Pyzę. Czy są jeszcze do zaadoptowania, są zdrowe?
Gość
 

Post » Wto lis 15, 2005 15:56

Anonymous pisze:podobają mi się wszystkie ,ale chciałabym się dopytać o Bellę i Pyzę. Czy są jeszcze do zaadoptowania, są zdrowe?

Gościu
1. napisz do ryśki, nie będę dawać informacji o jej kotach bo wiem tyle ile jest w wątku, tyle mozesz doczytać od końca wątku ;)
2. By napisac do ryśki musisz się zalogować i wysłać PW lub napisac w tamtym wątku lub napisac z prywatnego maila na ryska@miau.pl
3. Obie kotki są do adopcji, ale jak widzisz Pyza jest jeszcze malutka, więc nie jest do oddania na już, uczy się dopiero jeść sama
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 15, 2005 15:58

Obie są zdrowe.
Pyza jest za młoda na dom jeszcze.

Na 100% na wychodzące (nawet potencjalnie) nie pójdą.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Wto lis 15, 2005 15:59

I dla Ewasary
Mój Budrys na spacerze na smyczy :lol:
Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 15, 2005 16:26

Gosciu - zdajesz sobie oczywiscie sprawe z tego, ze kot mimo tego, ze w tej chwili jest zdrowy, to moze kiedys zachorowac?

Jak kota nie bedziesz wypuszczac, to nie wyjdzie - proste. A jakby co to zawsze mozecie pochodzic po ogrodku na smyczy :D

Ewasara 8O
Strasznie dziwna wydaje mi sie Twoja wypowiedz poza fragmentem o tym, ze trzeba zabezpieczyc porzadnie ogrod, jezeli sie bierze pod uwage wypuszczanie kota.
zuza od Sabinek Obrazek i aksamitnoglosy...
Obrazek
Wychodzacy kot to Twoja decyzja, ale to on codziennie gra w rosyjska ruletke

Korwina

 
Posty: 564
Od: Czw maja 16, 2002 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2005 18:21

A może pokochałabys, którąś z "moich" sierotek?

http://forum.miau.pl/tutaj-vp1391387.html#1391387
Gość
 

Post » Wto lis 15, 2005 21:24

[quote="Korwina"]Gosciu - zdajesz sobie oczywiscie sprawe z tego, ze kot mimo tego, ze w tej chwili jest zdrowy, to moze kiedys zachorowac?

tak oczywiście, ale mi chodzi o to żeby teraz nie miały świeżby, czy kociego kataru...
Gość
 

Post » Wto lis 15, 2005 21:29

Anonymous pisze:A może pokochałabys, którąś z "moich" sierotek?

http://forum.miau.pl/tutaj-vp1391387.html#1391387



są śliczne ,ale o ile dobrze wyczytałam są z Częstochowy
Gość
 

Post » Wto lis 15, 2005 21:37

Bella pisze:
Anonymous pisze:podobają mi się wszystkie ,ale chciałabym się dopytać o Bellę i Pyzę. Czy są jeszcze do zaadoptowania, są zdrowe?


z fundacji Kot rozumiem?
jak najbardziej zdrowe, ale jeszcze nie byly szczepione (moze kiedys zanim wyladowaly na ulicy)


Nie, Bella i Pyza są z Cichego Kąta.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lis 15, 2005 21:42

http://www.fundacjakot.prv.pl z Torunia ale transport się znajdzie. Proponuję Psotkę i Gucia :)
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 15, 2005 21:48

ja rowzniez nie oddaje kota na wychodzacego- TYLKO czasami.

w krakowie niestety nie mam mozliwosci kontrolowac czy kot wychodzi czy nie.

Ja nie bralabym pod uwage wypuszczania kota, a po tym jak juz 1 mi zginal to juz w ogole .....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 15, 2005 22:57

Anonymous pisze:
Korwina pisze:Gosciu - zdajesz sobie oczywiscie sprawe z tego, ze kot mimo tego, ze w tej chwili jest zdrowy, to moze kiedys zachorowac?


tak oczywiście, ale mi chodzi o to żeby teraz nie miały świeżby, czy kociego kataru...

ale niestety, przy zmianie miejsca zamieszkania zmniejsza sie odpornosc
i wtedy najczesciejwychodza wszelkie chorobska
swierzb bardzo lubi takie sytuacje :evil:
tego nikt Ci nie zagwarantuje Gosciu :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 15, 2005 23:09

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:A może pokochałabys, którąś z "moich" sierotek?

http://forum.miau.pl/tutaj-vp1391387.html#1391387



są śliczne ,ale o ile dobrze wyczytałam są z Częstochowy

Są z Częstochowy, sa sliczne, cudne, rozbrykane, rozmruczane...
Do Krakowa niedaleko... :wink: Do dobrego domku i kochającego właściciela chętnie dowiozę.

guga

 
Posty: 53
Od: Wto lis 15, 2005 23:01

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości