Toff i Tiv i MYSZ!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2005 17:40

No to ja jeszcze dorzucę parę słów. Sonia przestaje się bać i chodzi gdzie chce, a Otis za nią krok w krok i ciągle się przystawia z tym swoim różowym noskiem do całowania...jak Sonia stuknie się z nim noskiem - to ma potem taką śmiesznie podniesioną górną wargę, co my interpretujemy jako "coś tu nie tak pachnie" - podobnie wygląda po wąchaniu naszych nóg :D :D :D No i tak góra dół, jak Sonia przyspiesza, to Otis też, ale on chyba zaczyna to traktować jak zabawę, bo ogonek spokojnie a nie wiewióra...no i nie goni jej do upadłego i nie ma już łapoczynów :!: A jak dziś Otis lizał śmietankę, to Sonia próbowała wywąchać kto zacz - od strony ogona oczywiście, no i parę razy na nią fuknął, ale śmietanki nie odpuścił. Oj, pociecha z tymi kotami...liczę na to, że rana się szybko zasklepi i wtedy to już będzie pełnia szczęścia. Dziś koty dostały atrakcję w postaci nowego drapaczka domowej roboty, no i Otis od razu wiedział o co chodzi, nawet asystował przy instalacji, a Sonia, oj głupiutka, głupiutka, a on jej ciągle pokazuje, a ona niekumata jakaś :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lis 15, 2005 17:41

Tika pisze:No i znowu Soya ruszyła na Toffulka z pazurami :evil:
A on tylko przyniósł piłeczkę i się obok bawił :( :( :(

Bosh ja kiedyś osiwieję przez te moje kotulki!

Jak poskromić zazdrośnicę???



Zazdrośnicę trzeba zabrać na stary na piwo, niech się laska wyluzuje... A to fakt, że biedny Tofulec stara się przypodobać Smoczycy a ona nic! tylko krzyczy...Ale i tak będzie dobrze, nie wiem kiedy , ale bedzie...Przynajmniej nie patrzy ciągle na niego takim wzrokiem jakby zyczyła sobie jego natychmiastowej smierci. widziałam! Czasami patrzy tak jakby nawet zaczynała czuć do Tofulca coś w rodzaju utajonej sympatii:)

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 15, 2005 17:42

Dla tych, którzy nie śledzą tematu od zarania dziejów dodam, że Otis pojawił się u nas 2-go września... :!:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lis 15, 2005 20:44

izaA pisze:Dla tych, którzy nie śledzą tematu od zarania dziejów dodam, że Otis pojawił się u nas 2-go września... :!:


No ja "walczę" od połowy sierpnia :roll:
Ale się nie poddaję i wierzę, że w końcu będzie dobrze! :twisted:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lis 15, 2005 20:56

Tika pisze:
No ja "walczę" od połowy sierpnia :roll:
Ale się nie poddaję i wierzę, że w końcu będzie dobrze! :twisted:


Będzie, będzie, na pewno.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro lis 16, 2005 9:45

Jeny jakie te Wasze koty uparte są. To ja już wolę mojego Podłego Alberta, który ma sporadyczne napady złości i wtedy leje Pisię i Tadzika a przeważnie żyje z nimi w zgodzie i jest ich matą zastępczą (Pisia i Tadzik przychodzą do Alberta na wylizywanie łepków - śmiesznie to wygląda :D ). Czasem nawet cała 3 śpi razem zbita w ciasny precel :D .
Niestety nie ma aż takiej sielanki jakbym chciała, bo areszt kontenerkowy jest prawie codziennie zajęty przez Podłego Alberta :evil:
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro lis 16, 2005 10:14

Moje juz 8 miesiecy sa razem,ale zgody nie ma.Trudno,rozladowuje napiecie jak sie da i zyjemy sobie razem a jednak osobno :( Zycze powodzenia,mam nadzieje ze sie w koncu uda :ok:
:>
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ank_a

 
Posty: 323
Od: Czw lut 10, 2005 15:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2005 10:55

Jak czytam o waszych zmaganiach to dochodzę do wniosku, że mam masę szczęścia! Moje dokocenie poszło jak po maśle!
Trzymam kciuki za Soyę i Toffu :ok:
I za Sonię i Otisa też oczywiście :ok:

anova

 
Posty: 1723
Od: Śro lis 02, 2005 14:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 16, 2005 11:06

my też trzymamy mocno za wojujące parki :ok: :ok: :ok:
już zgodna 2 :twisted: (po 12 m-cach)
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Śro lis 16, 2005 12:25

Donoszę z placu boju, że zawieszenie broni nastąpiło, no na razie w okopach, ale... wczoraj Otis poczęstował Sonię zawartością swojej miski - chyba dlatego, że samo suche, a jakoś ostatnio w ząbki kłuje, a Sonia SKORZYSTAŁA!!!! Siedział z mordką tuż przy misce - a ona wcinała. Musiałam skończyć tą sielankę, bo Otis nadal głodny a ona już po swojej porcji. A że ciągle jest głodna i ma tendencje do tycia, to muszę jej wydzielać, ale widok był niesamowity. W ogóle mam wrażenie, że oni teraz ciągle szukają swojego towarzystwa i normalnie zaczyna im brakować tego drugiego, mam więc cichutką nadzieję, że do zgody już bardzo blisko. Uprawiają coś w stylu "złap mnie". Sonia ucieka a Otis ją goni, ale nie za długo i nie ostatecznie, tzn. odpuszcza po paru susach, a ona za chwilę wraca itd. Widzę też, że Sonia podrzuca mu piłeczkę, ale Otis jest typem, który się nie bawi, jego nic nie wzrusza i nie porusza, od początku taki był, nawet sznurek ciągnięty po podłodze nie jest w stanie wyzwolić w nim podstawowych instynktów. ja biegam z jakąś zabawką a on siedzi w kącie - żeby mi nie przeszkadzać i dziwnie się na mnie patrzy "jak chcesz pobiegać, to proszę!!!". Gdyby był taki skręcony jak Sonia, pewnie by poszło łatwiej, chociaż ja już nie narzekam! Nie gryzą się, a Sonia zachowuje się jak przed dokoceniem, chodzi tam gdzie chce i robi co chce, więc nasz sprytny plan z zabiegiem Otisa przyniósł oczekiwane efekty :D A jeśli kiedyś skuszą się na wspólne spanie, to osiągniemy szczyty radości :D :D :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lis 16, 2005 14:41

Ank_a pisze:Moje juz 8 miesiecy sa razem,ale zgody nie ma.Trudno,rozladowuje napiecie jak sie da i zyjemy sobie razem a jednak osobno :( Zycze powodzenia,mam nadzieje ze sie w koncu uda :ok:


Ja niestety też nie liczę na szybkie zmany :( - ale chciałabym, żeby chociaż po tych 12 miesiącach było dobrze :roll:.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lis 20, 2005 15:02

Z braku pomysłów zaczęłam stosować metodę zaprzyjaźniania na siłę :roll:
Karmię moje kociska baaardzo blisko siebie, a one jedzenia to nigdy nie odmówią i po prostu wtedy MUSZĄ być blisko siebie. Może to przekona niedotykalską księżniczkę Soyę do Toffu.

Obrazek

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lis 20, 2005 16:45

Tiko jak one pięknie razem wyglądają :love: :love: :love:
może powiedz Złośnicy, że Toffu to taka jej ozdoba, że z nim to dopiero widać jej piękno 8)
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Nie lis 20, 2005 18:48

Ania Z pisze:Tiko jak one pięknie razem wyglądają :love: :love: :love:
może powiedz Złośnicy, że Toffu to taka jej ozdoba, że z nim to dopiero widać jej piękno 8)


No może taki argument pomoże :twisted:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lis 20, 2005 20:20

Jak na nie patrzę, to od razu mi się przypomina film "Czarny kot, biały kot" :lol:
Obrazek
A ja mam Sadzę :)

xasik

 
Posty: 67
Od: Pt maja 27, 2005 15:59
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 26 gości