Zorrunia to przepiękna puchata szylkretka z białym, o bursztynowych oczach. Jej futerko jest niezwykle miłe w dotyku. Ma około 5 miesięcy, w zeszlym tygodniu zgubiła swój ostatni mleczny kieł.
Dwa tygodnie temu razem z agis wzięłyśmy ją ze schroniska w Józefowie. Kicia miała szczęście, bo była tam od niedawna i nie zdążyła trafić na kociarnię, gdzie niestety panoszą się choróbska

Zorrka bardzo ładnie bawi się z moim kocurkiem w berka, zapasy, zasadzki i nagłe ataki na wroga. Oczywiście potrzebowała wcześniej kilku dni na oswojenie się z tym rudym brutalem


Malutka ma chorobę sierocą - po wzięciu na ręce przesuwa pyszczkiem po ubraniu jak kociak przy kotce i ciumka, śliniąc się przy okazji. Może z tego wyrośnie, a może nie.
Zdecydowałam, że poszukam jej najpierw domu na forum, gdzie znajdzie najlepszych opiekunów, a z ogłoszeniami w innych miejscach się wstrzymam.
Na początek jedno zdjęcie (za chwilę zamieszczę więcej) - oto Zorra:
