Historia kotów wrony

[Catrina]

[quote="BeliowenI kaszke manne na wodzie na gesto z gotowanym mieskiem z kurczaczka
Tym ostatnim i Luiza nie gardzila [/quote]

Kaszka manna z kurczakiem w rosole to hit i przebój ponadsezonowy w moim domu.
Kocica na pewno chętnie zje gotowaną wołowinę.

[Amy]

I jak ze zdjęciami??? Czekam....

[Wampirzyca]

Dawno ni byłam na forum, ale teraz nadrobiłam zaległości i przeczytałam wszystkie zaległe posty do tego tematu. Bardzo się cieszę, że to się jakoś ułożyło. Teraz przydałoby się po malutku organizować cętnych do przygarnięcia kociaków, zeby miały pewną przyszłość.

Trzymam kciuki z rozwój kociąt.

Jedno co mogę doradzić, to to, że moje kotki gdy były małe bardzo lubiły gerberki z marchewką i kurczakiem lekko podgrzane.

P.s Również wyczekuję z niecierpliwością zdjęć.

[lilith_aga]

I jak tam Twoja gromadka

[skupa]

I co tam slychac u maluszkow i ich mamy?
Czekamy z niecierpliwoscia na zdjecia.

[Amy]

Halo, halo!!!! Wrono, czekamy!

[salma75]

Halo, halo...
Pani wrono...
Kiedy zobaczymy ocalone kocięta i ich mamę?

[Amy]

Hej, co z tymi kociakami?

[wrona4]

w koncu jestem:)))
miałam problem z internetem(kable ukradli) nie bylo mnie od soboty
zdjecia juz mam, teraz je zamieszczę(może się uda) robie to pierwszy raz!

[wrona4]

nie umiem wysłać
pojawiła się informacja ,że nie można wysłać pliku
poraźcie co mam zrobić?

[aamms]

wyślij na mojego maila.. aamms@tlen.pl
wkleję..

[Elżbieta P.]

nie umiem wysłać
pojawiła się informacja ,że nie można wysłać pliku
poraźcie co mam zrobić?

Pewnie fotki są za duże. Wyślij je do aamms. Ona je zmniejszy i zamieści.
Z niecierpliwością czekamy.

[aamms]

Wrona, co z tymi zdjęciami? Nic nie dostałam.. Wysłałaś już?

[Beliowen]

Mozna tez wstawic na www.imageshack.us
Tamten serwer przyjmuje wieksze rozmiary plikow.

Tylko potem wstaw nie zdjecia, a "thumbnails" (link do thumbnail pomiedzy znacznikami )

[aania]

a co tu wiedza ma wspólnego???!!! wystarczy ciut serca bo to że się dzieci od matki nie zabiera to wie moja 4 letnia córcia.a mój mąż co kotów nieznosi(barbarzyńca jeden)osobiście spod naszej bramy zabrał kociątko, które jakiś "lepszy syn" strasznie przepraszam za wyrażenie z samochodu po prostu wyrzucił(tyle dobrze że u nas) bo nie mógł patrzeć na głodne niemowlę.ja bym do schroniska nawet starych butów nie oddała!