Kociaczki wyglądają na zdrowe, dostały pierwszą porcię na robaki, mają jedynie świerzbik w uszkach - Kamila większy ale wiem dlaczego - jak wczoraj ulożyłam je siłą na kolanach (trzeba oswajać), Kamila umyła uszka braciszkowi, a leniuszek spał i nie chciał się zrewanżować.
Nie spały z nami (ze mną i kotami) w sypialni, wybrały parapet w drugim pokoju - ale rano nie schowały sie, tylko przebiegły do mnie - znaczy, oswojone


Kociaki mają świetny apetyt, nawarczały i oddgoniły od miski moje koty


Klimek, przyjaciel całego świata, próbuje sie z nimi bawić - warczą

Działają piłeczki - cała trójka za nimi gania, a małe zapominają, że powinny tego większego postraszyć.

Zdjęcia będą w poniedziałek, teraz tylko opis - oba są pomalowane symetrycznie i mają złoro-rude oczka
Kamilia - śliczna trikolorka - biała buzia i brzuszek, rudo-szare uszka, grzbiecik, ogonek.
Kamil - cały biały, szare uszka, kilka plamek na grzebieciku i ogonek.
I śliczne futerka - takie mocno puszyste
I oczywiście szukają rewelacyjnych domków na stałe

