Moje kociska.. Dziwny guz u Mrówki.. :( s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2005 14:30

enigma pisze:hahahaha, wyobraziłam sobie słaniajace się z głodu 4 kg / czy więcej już?/ kotecka :D :D


5 kilo.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lis 12, 2005 14:48

Oooo 8O 8O 8O 8O
A czy chociaż malowniczo się słania? :D

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47947
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Sob lis 12, 2005 14:50

enigma pisze:Oooo 8O 8O 8O 8O
A czy chociaż malowniczo się słania? :D


Do niedawna bardzo przekonująco.. :twisted: Teraz, z bólem serca, staram się nie widzieć jak cierpi.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lis 12, 2005 15:02

Niedobra pańcia :wink: :mrgreen:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47947
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Sob lis 12, 2005 15:05

enigma pisze:Niedobra pańcia :wink: :mrgreen:


No fakt.. :wink: Głodzę kotecka.. :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 13, 2005 11:13

Jaka to radość oglądać Nikusia dostojnie kroczącego na wszystkich łapkach.. Ogon, podobnie jak wczoraj, wysoko uniesiony.. :D
Mam nadzieję, że to wreszcie ten, długo oczekiwany, przełom.. Tym razem już nie malutki ale całkiem spory krok do przodu w odzyskiwaniu pełnej sprawności przez Nikusia..

Po prostu chodzi.. Chodzi.. Chodzi.. :D :D :D :D :D

Dietkę utrzymujemy nadal.. :twisted:
Dietka nazywa się ŻP albo NŻT, to znaczy "żryj połowę" albo inaczej "nie żryj tyle".. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 13, 2005 13:37

aamms pisze:Dietka nazywa się ŻP albo NŻT, to znaczy "żryj połowę" albo inaczej "nie żryj tyle".. :twisted:


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No to masz coraz mniej z nim obowiazkow dodatkowych, skoro tupta juz tak dzielnie :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 13, 2005 13:44

Niedobre te ludzie, nie dadzą się najeść koteckowi :D

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47947
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie lis 13, 2005 14:25

Nika Łódź pisze:
aamms pisze:Dietka nazywa się ŻP albo NŻT, to znaczy "żryj połowę" albo inaczej "nie żryj tyle".. :twisted:


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No to masz coraz mniej z nim obowiazkow dodatkowych, skoro tupta juz tak dzielnie :D


Rzeczywiście.. :D Ale tyłka nadal sobie nie myje.. :( Dale zostawia to mnie.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 13, 2005 15:07

aamms pisze:Ale tyłka nadal sobie nie myje.. :( Dale zostawia to mnie.. :?


widac doszedl do wniosku, ze nie moze ci odmawiac tej odrobiny przyjemnosci uprania go :twisted: :lol:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 13, 2005 21:42

Nika Łódź pisze:
aamms pisze:Ale tyłka nadal sobie nie myje.. :( Dale zostawia to mnie.. :?


widac doszedl do wniosku, ze nie moze ci odmawiac tej odrobiny przyjemnosci uprania go :twisted: :lol:


No fakt.. sama przyjemność.. :twisted: :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 13, 2005 21:44

Wyrafinowana przyjemność :twisted: :roll:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47947
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie lis 13, 2005 23:27

Właśnie przed chwilą znowu dostąpiłam tego zaszczytu.. :mrgreen:

Wszystko było w porządku, do kuwetki Nikuś wlazł samodzielnie, nawet usadowił się zupełnie prawidłowo, tylko potem dość porządnie klapnął w urobek.. no i część się przylepiła.. :twisted: Do długiego futra.. :twisted: A Nikuś wylazł z kuwetki, usiadł na podłodze, zrobił "miauuuu" i pańcia poleciała wykonać toaletę.. :twisted:

No i proszę, wystarczy jedno kocie miauknięcie..

Ale dałam się wychować.. :twisted: :strach: :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 14, 2005 6:45

Kolejny kroczek do przodu..

Dzisiaj Nikuś próbował na stojąco przeciągać się i zrobić koci grzbiet..
Sukces osiągnął połowiczny.. Wprawdzie jeszcze koci grzbiet nie wyszedł taki jak powinien, ale troszkę przeciągania było.. No i najważniejsze.. Udało się ustać na łapkach.. :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 14, 2005 10:26 nikuś

Witam.
Super super. To ja poproszę o czajenie się z aparatem celem uwiecznienia spacerującego Nikusia :)
Pozdrawiam

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości