Niespodzianki, Leyla nie żyje :( z Louisem ok:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2005 19:39

jedz Malenka i wracaj do zdrowia :D

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Sob lis 12, 2005 21:15

I jak maleńka?
Mam ogromną nadzieję, że jej się uda!!!
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2005 23:26

Jestesmy i my z mocnymi kciukami.
Trzymajcie sie wszyscy i oby bylo lepiej.
Ale jak malenka je to moze najgorsze juz za nia.
Napewno tak jest:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 12, 2005 23:34

Nic nie napiszę co by nie zapeszyć! :ok: :ok: :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2005 23:38

Nie zapeszaj, absolutnie nie zapeszaj.
I trzymamy dalej

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 13, 2005 8:40

Jak się mała czuje? Jak noc minęła?
Kurier siedzi z nosem przy monitorze próbując przesłać choć trochę swojej energii :wink:

polly

 
Posty: 254
Od: Pt mar 04, 2005 11:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 13, 2005 9:35

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 13, 2005 11:44

I jakie wieści?

Kciuki ciągle są!
:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie lis 13, 2005 13:14

Wczoraj wieczorem Lucy biegała i domagała się jedzenia.
Rano, była słabiutka i zrobiła niestrawione jedzenie zamiast kupki.
Przed chwilą dzwoniła Ewcia,że mała ma kolejny kryzys.
Nie wiem czy się uda, i co zadecyduje Ewa.
Siedzę i żle sie czuję, nienawidzę kocich chorób.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 13, 2005 13:16

:(

ja potrzymam jednak kciuki :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lis 13, 2005 13:17

Lucy, kochanie
zostan z nami, jesli mozesz

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Nie lis 13, 2005 13:22

Lusieńko :ok:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47569
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie lis 13, 2005 13:23

Walcz Lucy!!! Masz dla kogo żyć!
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 13, 2005 13:32

Nie mogę dodzwonic się do Ewy :(
Mam nadzieję, że Lucy jeszcze żyje. Chociaż jeśli się bardzo męczy chyba trzeba podjąć tą decyzję. Jeśli się dodzwonię do Ewy i bedzie źle, to do nich pojadę, ale...

Mam kolejny problem :(

Louis ma coś z łapką. Od wczoraj. Myślałam, że to po zastrzykach, ale nie :( zwisa mu bezwładnie. Boję się, ze ma zwichniętą łąpkę :(
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 13, 2005 13:34

Ewa do mnie zadzwoniła

Mała się dusi, umiera

Ewa zrobiła jej transfuzję krwi
Będzie czekać jeszcze godzinę, może pół.
Jeśłi nic się nie zmieni, Lucy zostanie uśpiona



Nie mogę już
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MruczkiRządzą, puszatek i 78 gości