MOZESZ im pomoc!! kociaki w wawie-potrzebne pieniadze s.7!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 11, 2005 0:35

dziewczyny wejdzcie na grono na ten sam watek co wtedy.
jest osoba ktora moglaby zapewnic jakis domek tymczasowy.
ja jestem w warszawie nie pociagne tej sprawy.
a domek tymczasowy moze sie przyda co?

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pt lis 11, 2005 12:47

Juz napisalam

Bella

 
Posty: 1700
Od: Nie cze 19, 2005 19:44
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 11, 2005 14:09

Lidko, w poniedziałek wysłałam pani Teresie paczkę z karmą, myśle, ze już dotarła.
Pozdrawiam i trzymajcie sie.
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Pt lis 11, 2005 18:20

tak - doszla :D buziaczki- dziekujemy!
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 13, 2005 18:17

Hop do góry kotulki!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lis 14, 2005 16:19

Hej, czyzby wszyscy zapomnieli?! Tak więc przypominam... :)
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 14, 2005 16:39

Nie zapomnieli Florek ma teraz wydzielony wątek. A nad resztą `pracujemy` :!: :!: :P
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 0:32 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 14, 2005 18:53

kolejna 'partia' kotkow dotarla do warszawy w sobote.

Czekaja w lecznicy na PILNE adopcje- boziu mam nadzieje, ze znajda sie szybko domki!
3 kociaki udalo mi sie fuksem wydostac od milosniczki, w ktorej domu zastalismy prawdziwy horror. Nie wiem jak nam sie to udalo bo cala droge dzwonila do mnie abym jej oddala koty/. dzieki bogu juz bylo za pozno- nie oddalabym jej ich za zadne skarby!

oto one

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72459282
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72457866
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72454077

Pozostale kotki to kotuchny dzialkowe:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72456179
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72456996

KOTKI TRZEBA NIEDLUGO ZASZCZEPIC- jesli ktos moze pomoc- bardzo prosimy!

Wszystkim ktorzy przyczynili sie do powodzenia tej akcji wielkie dzieki!!!
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 14, 2005 20:11

Amy pisze:Hej, czyzby wszyscy zapomnieli?! Tak więc przypominam... :)


Nie ja cały czas podczytuję 8)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lis 14, 2005 22:21

Lidka - liczę na więcej zdjęć na mejla:) jopop@wp.pl
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2005 9:22

Hop!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lis 15, 2005 9:32

Śliczne koty :1luvu:
A ten czarnulek z działki, może wart pójść do dr Garncarza zanim się usunie oko?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 15, 2005 12:28

trzeba zapytac TZ'ta jopop co o tym sadzi... z tym ze to juz nawet oka nie przypomina :( jakies takie male , czarne , skurczone jak rodzynka... ropiejace... :(

Nie wiadomo czy kociaki znajda na dniach donmek wiec hdyby ktos mogl przygarnac jakiegos, jakies TYMCZASOWO- mysle ze byloby to dla nich strasznie cenne. gdyby ktos mogl....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 15, 2005 22:43

Mysza - na to oko to nawet Pan Bóg nie pomoże...

Kompletnie nie rozumiem weta z Torunia, który uznał, że "nie trzeba operować". To już w ogóle nie jest oko...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2005 23:12

kwestia tylko czy takie oko kotu szkodzi- boli, psuje sie itp. Widywalam koty z takim jakby zaschnietym tworem przez ktory kot nie cierpial i nie zagarazalo to jego zdrowiu czy zyciu. Dla mnie wygladalo to strasznie ale kotu nic to nie robilo.
Skoro nie zagrazalo mu to to po co mila byc narazany na opercaje badz co badz bardzo powazna?

Jak to jest u czarnulka pozostawiam Panu doktorowi :) On jest spec , on sie zna :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości