» Czw lis 10, 2005 9:51
A ja mam 8 mies kocurka kastrata, co prawda nie colourpointa ale kazdy kto go widzi nie moze oprzec sie wrazeniu ze otarl sie o jakiegos orientalnego kota. I futro "niedachowcowe" i oczy skośne, i charakter szalony co odzwierciedla imie - Czarcik. Jest wspanialym wesolym zywym i przyjacielskim kotkiem i wciaz szuka domu. Kruczo czarny, siersc bardzo lsniaca.