tomoe pisze:To żadna praktyka tylko głupawy wsiowy przesąd.
Moge tylko wierzyc w to co on mowi lub Wy piszecie, bo myszy nie posiadam a nawet gdyby to chyba kot dostawalby bure za ich meczenie

Co do sterylizacji to ja mam takie zdanie, ze zmenia ona troche "ruchliwosc" kota. TO zaobserwowalam u mojej kotki. Chlopaki po kastracji nabraly bruszkow, ale poza tym to jedyna zmiana jest brak smrodko spod ogona. Sa jednak ludzie, ktorzy uwazaja, ze odbieramy zwierzetom prawo do posiadania dzieci i sterylizujac je unieszczesliwiamy zwierzeta. Nie rozumieja jednak tego, ze zwierzaki nie maja tej sfery potrzeb i emocji co czlowiek i wraz ze sterylizacja czy kastracja traca potrzebe ... nie rozumieja, ze znacznie bardziej krzywdzace jest pozwalanie na rujke kotce w warunkach domowych co miesiac lub urojone ciaze suczki.... wtedy to naprawde te zwierzeta cierpia, bo nie moga spelnic swoich instyktow i potrzeb. Po sterylce sa wyluzowane... i moze z tego wyluzowania tez wieksza leniwosc.