a własciciel do was czesto wpada z wizytą? i czy wizyty sa zapowiedziane ?
nie da sie zrobic jakiegos przekretu z włascicielem zeby własciciel nie wiedział a kot został ?
a zastanawiałas sie nad zmiena mieskzania czy masz u niego takie super warunki?
przepraszam ze tak wscibsko pytam ale .......moze kotuch wart jest zmiany mieszkania
ale jak jak wynajmowałam to pomimo ze miałam spoko wynajmujacego to o trzech kotach nie wiedział.
jak wpadał z wizyta to koty do innego pomieszczenia.
jak sie wyprowadzalismy to raz przyjechał juz wtedy sie nie czaiłam i koty mu przeszły przed noesem , on udał ze nie widzi a ja ze nie widze ze on udaje
Marinelle, niestety nie ma możliwości, żeby Ania zmieniła mieszkanie. Zresztą po tym roku już wraca do domu do rodziców, gdzie ma też inne zwierzęta, poza tym jej rodzice się już na Aslanka nie zgodzili