o jest w końcu moja kruszyna!!! musiałam trochę zmodyfikować nicka, bo już jest jakaś Gruszka na miau; kicia jakoś tak trochę jakby pijana wyszła na tych zdjęciach

jest na prawdę przecudna, mruczy i to jakże tylko musi się oswoić z nowym miejscem, wręcz domaga się głaskania lub zabawy (stoi nad człowiekiem i miauczy, aż do skutku

) poza tym jest bardzo grzeczna, sama chodzi do kuwetki, a jak kuwetka była w trakcie sprzątania to cierpliwie czekała, lubi towarzystwo innych kotów, choć z początku jest nieufna, jeny mogłabym tak pisać o niej z godzinę jeszcze, ale muszę spadać na zajęcia

hop do góry kiciu, musisz mieć cudny dom!!!