Sąsiedzi, chamy- odpowiedź ze Spółdzielni

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 11, 2002 11:40

A na wrednych sąsiadów najlepsza jest Bomba :P :twisted: (nasza forumowa)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw gru 12, 2002 14:36

Na takich ludzi najlepiej działa zawsze zagrożenie prawnikiem i "rzucenie" kilku przepisów.
Poprostu trzeba byc twardym i dac do zrozumienia ze to nie ty masz sie bać ich ale oni ciebie.
W tym nie ma nic trudnego.
Tyle ze potem zaden sasiad nie mowi ci dziendobry ale to po mnie chociazby splywa jak po kaczce, jesli mam swiadomosc ze pomoglam zwierzakom.
powodzenia.

kejti

 
Posty: 12
Od: Śro gru 11, 2002 13:10
Lokalizacja: WarsawCity

Post » Czw gru 12, 2002 23:14

Dorcia ma kłopoty z siecią, więc piszę za nią: okienko jest już zamknięte. Sąsiadka nasłała policjantów, Dorota nie miała większych szans na postawienie na "swoim" w tej sytuacji.
Napisała pismo do spółdzielni gdzie powołując się na ww argumenty prosi o pozwolenie na otwieranie własnego piwnicznego okienka.
Jeśli mam być szczera to myślę, że to w niczym nie pomoże.... tak to u nas wygląda - prymityw na prymitywie.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 12, 2002 23:17

kejti pisze:Na takich ludzi najlepiej działa zawsze zagrożenie prawnikiem i "rzucenie" kilku przepisów.
Poprostu trzeba byc twardym i dac do zrozumienia ze to nie ty masz sie bać ich ale oni ciebie.
W tym nie ma nic trudnego.
Tyle ze potem zaden sasiad nie mowi ci dziendobry ale to po mnie chociazby splywa jak po kaczce, jesli mam swiadomosc ze pomoglam zwierzakom.
powodzenia.


No nie wiem... Ja prawo studiuję, nieraz straszyłam i nie odnosiło skutku. Jak ktoś głupi to taki zostanie, nie ma na to rady. Przestraszył by sie może jakby dostał jakieś wezwanie do sądu, ale nasze prawo dot. ochrony zwierząt jest tak skonstruowane, że długo z tym poczekamy...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt gru 13, 2002 0:01

Ten cham, który mieszka nad moja piwnica tez sie awanturował. I zamknęłam okienko ALE uprzednio wycięłam w szybie otwór 10x10 cm.
Teraz może mi nakukać ;)
W piwnicy mieszkaja dwa czarne kocury: ojciec z synkiem.
Dodam,że sufit piwnicy wykleiłam płytami ze styropianu. I nikt nie ma prawa mi zwrócic uwagi, że mu zimno.


trzymajcie się!
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw sty 23, 2003 18:54

ryśka pisze:Dorcia ma kłopoty z siecią, więc piszę za nią: okienko jest już zamknięte. Sąsiadka nasłała policjantów, Dorota nie miała większych szans na postawienie na "swoim" w tej sytuacji.
Napisała pismo do spółdzielni gdzie powołując się na ww argumenty prosi o pozwolenie na otwieranie własnego piwnicznego okienka.
Jeśli mam być szczera to myślę, że to w niczym nie pomoże.... tak to u nas wygląda - prymityw na prymitywie.


Przyszła odpowiedź ze Spółdzielni. Cytuję :

"W odpowiedzi na Pani pisma dotyczące otwierania okienka w komórce piwnicznej, Spółdzielnia Mieszkaniowa "Nasz Dom" w Bytomiu informuje, że w okresie trwania sezonu grzewczego okienka piwniczne winny być pozamykane.
Instalacja centralnego ogrzewania w państwa budynku jest opomiarowana i wychładzanie budynku poprzez otwarte okienko pociąga za sobą większe zużycie ciepła, co obciąża wszystkich lokatorów.mieszkanie ustyuowane bezpośrednio nad Pani komórką piwniczną jest najbardziej narażonę, na straty ciepła,dlatego powinna pani zrozumieć reakcję sąsiadów.Ponadto otwieranie okienka podczas silnych mrozów może spowodować zamarznięcie wody w instalacjach.
W sprawie przetrwania zimy przez bezpańskie koty proponujemy skontaktować się ze schroniskiem dla zwierząt.
Prosimy o dostosowanie się do naszych uwag. Przypominamy, że mieszka Pani w budynku wielorodzinnym i otwieranie okienka w piwnicy nie jest tylko Pani sprawą, ponieważ pociąga to za sobą konsekwencje finansowe obciążające wszystkich lokatorów. "

Podpisał Z-ca prezesa

BEZ KOMENTARZA :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Czw sty 23, 2003 19:06

:(

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 23, 2003 19:07

nie :(
tylko :evil: rysiu i nie dajemy sie!
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw sty 23, 2003 19:27

Przeczytałam sobie wątek (bardzo stary) osoby, która kiedyś próbowała ratować koty w Radzionkowie (też kwestia zamykania piwnic). Nie podlegała pod naszą adm. tylko pod sąsiednią. Ale skutek był jeszcze gorszy niż u Dorci - ktoś zabił kota.
To jest Radzionków. Ludzie się zachowują jakby żyli na wsi, ale takiej sprzed stu lat. Argumenty nie docierają. Można ich (jeśli się komu uda) ewentualnie zastraszyć. W każdym razie miasto popiera ich działania.
Nie mówię przy tym, że "nikt w Radzionkowie nie lubi kotów", chodzi mi o to, że koty z pewnością nie mają szans na spokojne życie na podwórkach.
Dowiedziałam się (tym razem od dozorczyni), że trutka na szczury nie jest wykładana dla szczurów, tylko dla kotów, takie jest zalecenie administracji. To wiadomość nieoficjalna, dozorczyni na pewno tego nie powtórzy przy świadkach, bo straci pracę.

Dziś usłyszłam, w ramach kontaktów międzysąsiedzkich, że jedna pani X wzięła kota tylko dlatego, bo wszedł im do mieszkania i już nie chciał wyjść...
Prawda wygląda tak, że to ode mnie pani X tego kota wzięla. Czekała na niego 3 tygodnie.
Ale: chyba wstydziła sie tego, że przygarnęla zwierzaka z własnej i nieprzymuszonej woli. Nakłamała sąsiadom.
Smutne. Bardzo. :(

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 23, 2003 19:38

Ja myslę, że to nie w Radzionkowie ludzie sa durni, tylko ogólnie wszędzie są takie wyrodne gnoje. Gdyby chodziło o blok, w którym ja mieszkam to wybiłabym okno. Tu i tak jest taki syf wokół, ze nikt by tego nie zauważył. Ale nie polecam tego innym. :wink:

A co z tą ustawą, która nakazuje otwieranie piwnicznych okienek??? Było tu na forum coś na ten temat.
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 23, 2003 19:48

A ja z uporem powtarzam: obłożyć wszystko styropianem!
Sufit piwniczny, sciany i rury grzewcze.
I podpuścić kogoś z TOZ-u albo innej podobnej organizacji żeby pchęli pismo do spółdzielni. I postraszyli.
Ja nasłałam na chama "nadpiwnicznego" policję!
I przestał zatykac mi podciętą dziurę w okienku!!!
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt sty 24, 2003 23:52

I jeszcze cytat, stary ale jary : " Sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie"!
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob sty 25, 2003 2:09

Mój Boże, zawsze chora jestem z żalu i wściekłości, jak czytam takie historie. Powiedzcie, czy naprawdę więcej jest bezmyślnych, nieczułych parszywców, niż takich jak my? Chwilami tak myślę, ale z drugiej strony potem przypominam sobie, że jest np. w Warszawie na Wilczej taka kamienica z podwórkiem, gdzie żyje całe stado kotów, chowają się w takich komórkach ze szparami pod drzwiami (mają tam legowiska), codziennie dostają wiadro żarcia plus chrupki, wodę i mleko, i z tego co wiem, to cała kamienica jest im życzliwa, jeśli nie czynnie, to przynajmniej biernie.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 25, 2003 10:09

Rysiu - ten pomysł Kasi D. ze styropianem jest świetny. Zabiera administracjom argumenty w stylu "obciązeń finansowych wszystkich lokatorów". :evil: A innych nie mają - na to tylko powoływali sie w swoim piśmie.
Myślę, że warto spróbować.

Nie poddawaj się :D .
Agata i kotfory

Agata

 
Posty: 1577
Od: Pt sie 23, 2002 19:55
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob sty 25, 2003 10:28

Styropian jest taniutki. W OBI taka płyta 1x1,8m kosztuje chyba 3zł.
Za 60-70 zł obłożysz całą piwnicę(plus pianka siliokonowa do przyklejenia). A do baby mieszkającej nad piwnica pójdziesz z termometrem i udowodnisz, że WCALE jej nie jest zimno...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 223 gości